osiris-rex_spacecraft_at_bennu

Naukowcy i inżynierowie z University of Arizona zbudowali zestaw kamer, które poprowadzą sondę OSIRIS-REx do planetoidy Bennu, stworzą mapę jej powierzchni, zidentyfikują miejsce, z którego zostanie pobrana próbka gruntu, zarejestrują i zweryfikują pobranie próbki.

Start pierwszej amerykańskiej misji, której celem jest pobranie próbki gruntu z planetoidy i przywiezienie jej na Ziemię zaplanowany jest na 3 września 2016 roku z przylądka Canaveral na Florydzie.

Zestaw kamer OCAMS składa się z trzech kamer o różnych, nakładających się właściwościach, zbudowanych w Lunar and Planetary Lab w ramach kontraktu NASA o wartości 40 milionów USD.

oio

Bashar Rizk, specjalista ds. instrumentów w zespole OCAMS powiedział, że zostały one zaprojektowane i zbudowane specjalnie do celu, który został im wyznaczony w ramach misji.

Największa kamera – PolyCam – jest praktycznie teleskopem o średnicy 8 cali, która także spełnia funkcję mikroskopu.

W trakcie podróży jej zadaniem będzie wspomaganie nawigacji do planetoidy dzięki zdolności obserwowania niewielkiej Bennu (600 m średnicy) z odległości prawie 2 milionów kilometrów. Oprócz tego oczywiście będzie skanowała przestrzeń w poszukiwaniu obiektów, które mogłyby jej zagrozić.

W trybie mikroskopu może natomiast badać potencjalne miejsca pobrania próbek w poszukiwaniu regolitu, który następnie zostanie pobrany za pomocą ramienia TAGSAM przymocowanego do sondy.

Zebranie regolitu zostanie zweryfikowane przez kolejną kamerę z zestawu – SamCam. Jej zadaniem będzie sfilmowanie procesu pobierania próbki i potwierdzenie pobrania. Celem misji jest pobranie co najmniej 60 g materiału.

Trzecia kamera w zestawie – MapCam – wykona mapę powierzchni Bennu w ciągu roku kiedy sonda będzie znajdowała się na orbicie wokół Bennu. MapCam będzie także identyfikowała potencjalne miejsca pobrania próbki, które następnie będą badane przez PolyCam w trybie mikroskopowym. Podczas testów owa kamera była w stanie rozdzielać elementy o średni 7 mm.

To całkiem niezły wyczyn bowiem zespół misji wybrał planetoidę węglową , bowiem to na tym typie jest najwieksza szansa znalezienia organicznego materiału, prekursora życia biologicznego. Oznacza to też, że planetoida jest ciemna.

„Odbija ona zaledwie 2-3 procent padającego na nią światła. Zwykła czarna farba odbija 7 procent.” mówi Christian d’Aubigny.

Kamera musi być zdolna wykonywać obrazy drobnych, ciemnych cząsteczek na powierzchni planetoidy, w słabym świetle głębokiej przestrzeni kosmicznej podczas krótkich ekspozycji z poruszającej się sondy. I to właśnie potrafi.

System kamer został stworzony przy wydatnej pomodzy specjalistów z College of Optical Sciences oraz Steward Observatory  na University of Arizona.

Teraz cały zestaw OCAMS będzie przesłany do Lockheed MArtin Space Systems w Littleton, Kolorado w celu zamontowania na sondzie.

Misją kierują naukowcy z Lunar and Planetary Lab pod przewodnictwem głównego naukowca Dante Lauretta.

Sonda, której start przewidziany jest na wrzesień 2016 roku dotrze do planetoidy w 2018 roku, przez 15 miesięcy będzie znajdował się na jej orbicie, a w 2019 roku pobierze próbki z jej powierzchni, które dotrą na Ziemię we wrześniu 2023 roku.

Źródło: Tucson / Arizona Daily Star / Tom Beal