hires

Nasze Słońce to stosunkowo spokojna gwiazda, na której od czasu do czasu pojawiają się rozbłyski czy wyrzuty energetycznych cząsteczek zagrażających naszym sztucznym satelitom czy liniom energetycznym. Możnaby pomyśleć, że mniejsze, chłodniejsze gwiazdy będą jeszcze spokojniejsze. Niemniej jednak astronomowie zidentyfikowali właśnie niewielką gwiazdę o niesamowicie dużym temperamencie. Gwiazda ta charakteryzuje się dużo potężniejszymi rozbłyskami niż te obserwowane na Słońcu. Jeżeli podobne do niej gwiazdy okażą się równie burzliwe to planey znajdujące się w tak zwanych ekosferach w ich pobliżu mogą się okazać nieprzyjazne dla życia.

„Jeżeli mieszkalibyśmy na planecie krążącej wokół gwiazdy takiej jak ta – nie mielibyśmy żadnej komunikacji satelitarnej. Co więcej, życiu w ogóle byłoby wyjątkowo trudno wyewoluować w tak burzliwym środowisku,” powiedział głóny autor Peter Williams z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics (CfA).

Zespół badawczy zbadał dobrze znanego czerwonego karła znajdującego się w odległości 35 lat świetlnych od Ziemi w gwiazdozbiorze Wolarza. Obiekt ten jest tak mały i chłodny, że znajduje się na granicy między gwiazdami (w których zachodzi fuzja wodoru) i brązowymi karłami (brak fuzji).  Jedną z cech wyróżniających tą małą gwiazdę jest prędkość jej obrotu wokół własnej osi – gwiazda wykonuje pełen obrót w zaledwie 2 godziny. Porównajmy to ze Słońcem, które na jeden obrót potrzebuje prawie całego miesiąca.

Wcześniejsze dane z Karl G. Jansky Very Large Array w Socorro, NM wskazywały, że owa gwiazda ma pole magnetyczne kilkaset razy silniejsze niż Słońce. Ten fakt dziwił astronomów ponieważ procesy fizyczne, które wytwarzają pole magnetyczne Słońca nie powinny działać w tak małej gwieździe.

„Ta gwiazda to jednak obiekt zupełnie niepodobny do Słońca, szczególnie jeżeli chodzi o magnetyzm,” powiedział astronom CfA i współautor opracowania Edo Berger.

Naukowcy zbadali gwiazdę ponownie za pomocą Atacama Large Milimeter/submilimeter Array (ALMA) i wykryli emisję na częstotliwości 95 GHz. To pierwszy raz kiedy udało się wykryć emisję rozbłysku na tak wysokiej częstotliwości w czerwonym karle. Nasze Słońce wytwarza podobną emisję podczas rozbłysków, ale tylko czasami. Co więcej, emisja z tej gwiazdy jest 10 000 razy jaśniejsza niż ta na Słońcu mimo, że masa gwiazdy jest 10-krotnie mniejsza od masy Słońca. Fakt, że ALMA była w stanie wykryć tą emisję w trakcie krótkich, 4-godzinnych obserwacji oznacza, że ten czerwony karzeł jest wyjątkowo aktywny.

To odkrycie ma istotne implikacje dla poszukiwania planet w ekosferach poza Układem Słonecznym. Czerwone karły to najpowszechniejszy typ gwiazd w naszej galaktyce, dlatego też poszukuje się planet skalistych wokół takich gwiazd. Jednak z uwagi na fakt, że czerwone karły są stosunkowo chłodne, ekosfera wokół tych gwiazd znajduje się dużo bliżej gwiazdy niż w przypadku Słońca. Ta bliskość planety do powierzchni gwiazdy naraża je na intensywne oddziaływanie tak potężnych rozbłysków, które byłyby w stanie „zdmuchnąć” atmosferę z planety i zniszczyć wszelkie cząsteczki złożone na powierzchni.

Artykuł opisujący wyniki badań zostały zaakceptowane do publikacji w The Astrophysical Journal i są dostępne online.

Źródło: CfA