3f4808b525a42a0bb340252b3c0de1d3_L

NASA dodała dwa księżyce Saturna do listy możliwych celów dla kolejnej misji planetarnej z budżetem ok. 1 miliarda dolarów.

6 stycznia br. w e-mailu do naukowców NASA poinformowała, że „Oceaniczne globy” (Ocean Worlds) czyli księżyce Saturna: Tytan i Enceladus, zostały dołączone do zestawu sześciu klas misji, na których realizację agencja ogłosi nabór w 2017 roku w ramach programu New Frontiers.

„Temat oceanicznych globów skupia się na poszukiwaniu oznak pozaziemskiego życia i/lub próbach określenia potencjalnej możliwości istnienia życia na Tytanie i Enceladusie,” napisano w e-mailu. Sam e-mail nie zawierał jednak uzasadnienia dlaczego zdecydowano się dołączyć „Ocean Worlds” do programu New Frontiers.

W ostatnich latach naukowcy uzyskali dowody na to, że oba księżyce mogą potencjalnie być przyjazne dla życia. Tytan – największy księżyc Saturna charakteryzuje sę gęstą atmosferą i jeziorami wypełnionymi węglowodorami w stanie ciekłym na powierzchni. Mniejszy od niego, znacznie mniejszy, Enceladus posiada natomiast ocean ciekłej wody skryty pod lodową skorupą.

Decyzja o włączeniu tych dwóch światów do programu New Frontiers dociera do nas po tym jak Izba Reprezentantów, w swoim raporcie dołączonym do jej wersji ustawy o wydatkach w roku fiskalnym 2016, nakazała NASA ustanowienie programu eksploracji księżyców lodowych „Ocean Worlds Exploration Program”, szczególnie przy tym kładąc nacisk na odkrycia dokonane na Tytanie i Enceladusie.

W raporcie napisano: „Komitet nakazuje NASA ustanowienie Ocean World Exploration Program, którego głównym celem miałoby być odkrycie pozaziemskiego życia w ramach misji flagowych, Discovery i New Frontiers zgodnych z zaleceniami aktualnego i przyszłych dekadowych przeglądow planetarnych.” 

Naukowcy już wcześniej przedstawiali propozycje mniejszych misji (program Discovery) do obu księżyców. Titan Mare Explorer – misja w ramach której miałoby dojść do lądowania sondy na powierzchni jednego z ciekłych jezior na Tytanie, doszła nawet do finału w konkursie Discovery w 2012 roku. Ostatecznie misja ta przegrała z misją Mars InSight (której start odwołano tydzień temu wskutek wykrycia usterki w jednym z kluczowych instrumentów lądownika). Enceladus Life Finder – misja w ramach której planowano wielokrotne przeloty w pobliżu Enceladusa została zgłoszona do ostatniego programu Discovery w 2015 roku, jednak nie zakwalifikowała się do finałowej piątki, którą NASA wybrała we wrześniu do dalszych prac.

W przeciwieństwie do programu Discovery, który charakteryzuje się kilkoma ograniczeniami co do celu misji proponowanego przez naukowców, NASA ogranicza propozycje w ramach misji New Frontiers do wąskiego zestawu potencjalnych obiektów zidentyfikowanych przez naukowców w ramach przeglądu dekadalnego. Przed dodaniem Tytana i Enceladusa do listy, NASA zidentyfikowała pięć kategorii misji w ramach zbliżającego się konkursu New Frontiers opierając się na zaleceniach z ostatniego przeglądu dekadalnego z 2011 roku:

  • lądowanie na jądrze komety i przywiezienie próbek gruntu na Ziemię;
  • lądowanie na południowym biegunie Księżyca i przywiezienie próbek na Ziemię;
  • wysłanie sondy, która wejdzie w atmosferę Saturna;
  • wysłanie sondy do badania klasy planetoid znanych jako Trojańczyki znajdujących się na orbicie Jowisza;
  • Sonda atmosferyczna i lądownik na Wenus.

NASA planuje przedstawić szkic ogłoszenia konkursu New Frontiers na lipiec br. i liczy na komentarze do tej wersji. Ostateczna wersja ogłoszenia opublikowana zostanie w styczniu 2017 roku, a propozycje będzie można składać do agencji przez 90 dni od daty ogłoszenia. NASA wybierze kilka propozycji, które zostaną skierowane do dalszych badań w listopadzie 2017 roku. Ostateczna decyzja o wyborze misji przedstawiona będzie w maju 2019 roku, a start misji odbędzie się do 2024 roku.

Wybrana w toku konkursu misja New Frontiers będzie miała limit budżetu ustalony na 850 milionów dolarów. Ten koszt jednak nie obejmuje startu i operacji w trakcie realizacji misji co najprawdopodobniej wywinduje całkowity koszt misji pona 1 miliard dolarów.

W ogłozeniu potwierdzono także, że do czasu startu NASA udostępni trzy izotopowe generatory termoelektryczne (MMRTG) do zasilania misji.  Jednak dodanie systemów zasilania nuklearnego opóźni start misji do 2025 roku.

Wybrana misja będzie czwartą w programie New Frontiers, który stanowi pośredni program między mniejszymi misjami Discovery a dużymi flagowymi misjami planetarnymi. New Horizons, która 14 lipca 2015 r. przemknęła w pobliżu Plutona była pierwszą misją z cyklu New Frontiers, a Juno, któa 4 lipca wejdzie na orbitę wokół Jowisza jest drugą. Trzecią z kolei misją z cyklu New Frontiers jest OSIRIS-REx, której start zaplanowano na wrzesień tego roku, a o której pisałem dzisiaj w nocy tutaj: [KLIK].

Źródło: spacenews