Kilka tygodni temu na rynku księgarskim pojawiła się nowa, uaktualniona wersja klasyki popularyzującej fizykę – opowieści o urzędniku, niejakim Panu Tompkinsie, który poszukując rozrywki w wolny od pracy dzień decyduje pójść na odczyt o problemach współczesnej fizyki. To co dzieje się później stanowi kanwę opowieści, w której Czytelnik na zmianę znajduje się albo na wykładzie z fizyki, albo we snach Pana Tompkinsa, w których opisywane na wykładach zagadnienia fizyczne, kwantowe i relatywistyczne, stają się rzeczywiste, wyraźne i obserwowalne.

George Gamow, jeden z twórców teorii Wielkiego Wybuchu, uznany fizyk teoretyczny i kosmolog w wyjątkowo lekki sposób przedstawia dość trudne i zupełnie nieintuicyjne dla laika zagadnienia takie jak dylatacja czasu, relatywistyczne skrócenie długości, ogólna teoria względności czy zakrzywienie czasoprzestrzeni w sposób bardzo obrazowy i umożliwiający zapoznanie się z nimi nawet osobom, które na co dzień nie mają kontaktu z naukami ścisłymi.


Jeszcze przez kilka godzin możesz wziąć udział w konkursie, w którym do wygrania jest egzemplarz tej książki!

– – –  Szczegóły na Facebooku  – – –


Choć do książki przedarło się kilka wzorów, a niektóre tematy zostały wytłumaczone zbyt ogólnie, pozostawiając niedosyt – mam wrażenie, że tak właśnie miało być. Jakby nie patrzeć jest to książka balansująca na granicy między fikcją a nauką. Nie jest to literatura sci-fi ani popularno-naukowa – to coś pomiędzy. Oprawną w zgrabną fabułę otrzymujemy sporą dawkę wiedzy o fizycznej rzeczywistości. Świadomość, że czytamy o faktycznej rzeczywistości fizycznej sprawia, że w trakcie czytania o sennych przygodach Pana Tompkinsa, rośnie w nas potrzeba poszerzenia swojej wiedzy o zjawiskach opisanych w książce. I tutaj Nowy świat Pana Tompkinsa sprawdza się doskonale – jako lont, który prowadzi do eksplozji ciekawości.

Ponad 30 lat po ostatnim wydaniu książki George’a Gamowa stan naszej wiedzy fizycznej zmienił się dość znacząco, a o przygodach Pana Tompkinsa coraz trudniej było mówić jak o opisie „współczesnej” fizyki. Dlatego też pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX wieku Russell Stannard, emerytowany podówczas fizyk cząstek, ale także znany popularyzator nauki, postanowił uaktualnić klasyka i uzupełnić go o kilka istotnych rozdziałów opisujących fizykę, o której jeszcze nie wiedzieliśmy za czasów Gamowa – pojawiają się tu czarne dziury, kosmiczne promieniowanie tła, cząstki dziwne czy akceleratory cząstek. Książce zdecydowanie wyszło to na dobre. Oprócz uzupełnienia wiedzy fizycznej, Stannard uwspółcześnił język, którym napisana została książka i wprowadzając kilka zmian, bez których niektóre fragmenty mogłyby wydać się po prostu niewłaściwe w dzisiejszym świecie, w którym normy obyczajowe istotnie różnią się od tego co było normalne pół wieku temu.

Podsumowując…

„Nowy świat Pana Tompkinsa” to prawdziwy klasyk literatury popularno-naukowej, znany większości miłośników fizyki czy astronomii. To także naprawdę przyjemna lektura, dla wszystkich, których potajemnie chciałbyś zainteresować naukami ścisłymi. Jeżeli ktoś po przeczytaniu tej lekkiej pozycji nie zaciekawi się czym tak naprawdę jest dylatacja czasu, co tak naprawdę ulega skróceniu przy ogromnych prędkościach… to nie ma już dla niego nadziei. 🙂

 


Tytuł: Nowy świat Pana Tompkinsa

Autor: George Gamow, Russell Stannard

Stron: 318

Wydawnictwo: Copernicus Center Press

Link: http://www.ccpress.pl/produkt/Nowy_swiat_Pana_Tompkinsa_340