Źródło: Villanova University

Barnard b (lub GJ 699 b) to stosunkowo niedawno odkryta superziemia krążąca wokół Gwiazdy Barnarda. Jest to drugi w kolejności najbliższy nam układ planetarny. Choć prawdopodobnie powierzchnia planety jest niesamowicie zimna (-170 stopni Celsjusza) wciąż potencjalnie może sprzyjać powstawaniu prymitywnego życia, jeżeli w swoim wnętrzu planeta posiada duże, gorące żelazowo-niklowe jądro oraz charakteryzuje się aktywnością geotermalną. Takie wnioski przedstawili astrofizycy Edward Guinan oraz Scott Engle z Uniwersytetu Villanova podczas konferencji prasowej zorganizowanej w ramach 223. spotkania American Astronomy Society.

Ogłoszenie obejmowało wnioski z artykułu zatytułowanego „X-Ray, UV, Optical Irradiances and Age of Barnard’s Star’s New Super Earth Planet – 'Can Life Find a Way’ on such a Cold Planet?” autorstwa Guinana, Engle’a oraz Ignasiego Ribasa z IEEC.

„Geotermalne ogrzewanie może wspierać powstawanie „stref życia” pod powierzchnią, podobnych do jezior wewnątrzlodowcowych odkrywanych na Antarktydzie” mówi Guinan. „Zauważmy, że temperatura powierzchni na lodowym księżycu Jowisza, Europie, jest podobna do temperatury na Barnard b, ale z uwagi na ogrzewanie pływowe, Europa prawdopodobnie posiada ciekły ocean pod swoją lodową powierzchnią”.

Odkrycie planety Gwiazda Barnarda b ogłoszono w listopadzie 2018 roku na łamach periodyku Nature. Międzynarodowy zespół badaczy kierowany przez Ribasa z Institute of Space Studies of Catalonia (IEEC) , w skład którego wchodzili także Guinan i Engle, oparł swoje analizy na 18 latach obserwacji połączonych z nowo pozyskanymi danymi.

Gwiazda Barnarda b, o masie nieco ponad trzech mas Ziemi, okrąża Gwiazdę Barnarda, czerwonego karła w ciągu 233 dni w odległości podobnej do odległości Słońce-Merkury, zatem orbita planety zbliżona jest do linii śniegu wokół tej niewielkiej gwiazdy.

Guinan oraz Engle pozyskali bardzo precyzyjne dane fotometryczne dotyczące Gwiazdy Barnarda zebrane w ciągu ostatnich 15 lat. Te dane, w połączeniu z danymi pochodzącymi od innych obserwatorów, zostały uwzględnione w najnowszym całościowym artykule autorstwa Borji Toledo-Padron, doktoranta na Institute of Astrophysics of the Canary Islands. Możliwe, że nadchodzące bardzo duże teleskopy będą w stanie bezpośrednio sfotografować planetę Barnard b. „Takie obserwacje rzucą nowe światło na naturę atmosfery, powierzchni i przyjazności do życia na tej planecie” mówi Guinan.

„Gwiazda Barnarda jest na naszym radarze już od długiego czasu. W 2003 roku stała się główną gwiazdą programu „Living with a Red Dwarf” sponsorowanego przez National Science Foundation/NASA”.

„Najbardziej zdumiewającym aspektem odkrycia Gwiazdy Barnarda b jest fakt, że dwa najbliższe nam układy gwiezdne mają własne planety. To wspiera tezę wyprowadzoną z wcześniejszych badań w ramach misji Kepler, mówiącą, że planety występują bardzo powszechnie w całej galaktyce, a ich liczba rośnie do dziesiątek miliardów” zauważa Engle. „Co więcej Gwiazda Barnarda jest niemal dwukrotnie starsza od Słońca – ma około 9 miliardów lat, podczas gdy Słońce zaledwie 4,6. Wszechświat zatem produkuje planety o rozmiarach Ziemi znacznie dłużej niż sądziliśmy”.

Źródło: Villanova University