Gene Cernan na Księżycu w 1972 roku. Źródło: NASA

Były astronauta Gene Cernan, pilot marynarki wojennej i weteran pionierskiego programu Gemini, który był drugim człowiekiem w przestrzeni kosmicznej, uczestnikiem dwóch misji Apollo i ostatnim człowiekiem, który pozostawił ślady na pyłowej powierzchni Księżyca, zmarł wczoraj po długiej chorobie. Miał 82 lata.

NASA podała informacje o śmierci Cernana na swojej stronie dodając, że były astronauta zmarł „otoczony przez bliskich”.

Jako elokwentny i aktywny zwolennik podboju przestrzeni kosmicznej, Cernan bardzo często pojawiał się w amerykańskich programach informacyjnych i powszechnie był cytowany tak na wizji jak i w piśmie. Jako autorytet brał udział w wielu przesłuchaniach na Kapitolu, gdzie często zeznawał przed różnymi komitetami ustalającymi budżet NASA i inne kwestie związane z programem kosmicznym.

Eugene Cernan był autorem książki opisującą ostatnią misję na Księżyc, zatytułowanej „Ostatni Człowiek na Księżycu”. Wystąpił także w nagrodzonym różnymi nagrodami filmie dokumentalnym o tym samym tytule.

„Zbyt wiele lat minęło, abym wciąż był ostatnim człowiekiem, który pozostawił ślady na Księżycu,” pisał Cernan na swojej stronie internetowej. „Wierzę całym swoim sercem, że gdzieś tam jest chłopiec lub dziewczyna, która dzięki swojej odwadze i determinacji zdejmie ten wątpliwy tytuł z moich ramion i zabierze nas z powrotem tam gdzie powinniśmy być. Dajmy temu marzeniu szansę.”

Andrew Chaikin, autor „A Man on the Moon: The Voyages of the Apollo Astronauts” powiedział „ze wszystkich facetów, którzy polecieli na Księżyc, Gene najbardziej się natrudził, aby przekazać opinii publicznej swoje myśli i odczucia związane z tym doświadczeniem.”

„Miał prawdziwy talent do poruszania ludzi swoimi opowieściami. Wkładał w nie bardzo dużo energii. Miał bardzo wyraźne opinie na temat tego gdzie jesteśmy i gdzie powinniśmy być, i nie bał się o tym mówić.”

Po śmierci Cernana pozostało jeszcze sześciu z 12 ludzi, którzy chodzili po powierzchni Księżyca w ramach sześciu misji Apollo realizowanych w latach 1969-72. Pierwszy człowiek na Księżycu – Neil Armstrong – zmarł w sierpniu 2012 roku. Cernan był ostatnim człowiekiem na Księżycu.

Urodzony w Chicago 14 marca 1934 roku Eugene A. Cernan ukończył studia pierwszego stopnia na wydziale inżynierii elektrycznej Uniwersytetu Purdue w 1956 roku. Po otrzymaniu skrzydeł, stacjonował w Kalifornii w Miramar Naval Air Station, a z czasem ukończył studia drugiego stopnia w inżynierii lotniczej na U.S. Naval Postgraduate School w Monterey w Kalifornii.

Cernan wylatał ponad 5000 godzin, z czego prawie wszystkie na samolotach odrzutowych. W trakcie swoich zadań ponad 200 razy lądował na lotniskowcach. Był jednym z 14 członków trzeciej grupy astronautów wybranych przez NASA w 1963 roku.

„Gene w wielu wymiarach miał osobowość prawdziwego macho wśród pilotów myśliwców,” mówi Chaikin, „miał w sobie zuchwałość, lecz jednocześnie miał do wszystkiego dystans.”

Cernan po raz pierwszy znalazł się w przestrzeni kosmicznej jako pilot misji Gemini 9, siedząc po prawej od dowódcy misji Thomasa Stafforda. Obaj zostali wyniesieni w przestrzeń kosmiczną z Przylądka Canaveral 3 czerwca 1966 roku – testowali różnorodne sposoby łączenia pojazdów i inne techniki, z których korzystano później w programie misji księżycowych Apollo.

Cernan został drugim Amerykaninem, który wykonał spacer w przestrzeni kosmicznej, spędzając dwie godziny i 10 minut na zewnątrz ciasnego pojazdu Gemini. Następnie załoga wykonała precyzyjne lądowanie wodując w zasięgu wzroku ekip ratunkowych.

W ramach drugiego lotu kosmicznego Cernan poleciał na Księżyc w maju 1969 roku wraz z Staffordem i astronautą Johnem Youngiem. Podczas tego lotu w ramach misji Apollo 10 Cernan był pilotem modułu księżycowego. Celem misji było przetestowanie lądownika księżycowego w krytycznej fazie lotu – co było swego rodzaju próbą generalną przed lądowaniem misji Apollo 11, do której doszło latem tego samego roku.

Już na orbicie wokół Księżyca, Young pozostał w module dowódczym „Charlie Brown”, a Cernan i Stafford odłączyli się od niego w lądowniku „Snoopy” aby wykonać różne zaplanowane testy. Opuścili się na wysokość ok. 15 kilometrów nad powierzchnię Księżyca, zbadali planowane miejsce lądowania Apollo 11 i przetestowali radar do lądowania i inne krytyczne systemy.

Po zwolnieniu modułu opadania, Cernan i Young uruchomili silniki i wrócili do Younga znajdującego się w module dowódczym. W tym momencie moduł księżycowy wszedł w silną rotację i odbiorcy na Ziemi mogli usłyszeć jak Cernan i Young klną starając się odzyskać kontrolę nad modułem.

O mały włos! Na szczęście astronautom udało się wrócić do modułu dowódczego, przycumować i powrócić na Ziemię, torując drogę misji Apollo 11 i Neilowi Armstrongowi, który wykonał „wielki skok dla ludzkości.”

Po tym jak Cernan został zapasowym dowódcą misji Apollo 14, otrzymał rolę dowódcy misji Apollo 17, która później okazała się ostatnią załogową misją księżycową. Podczas tej misji Ronald Evans pełnił rolę pilota modułu dowódczego, a Harrison H. (Jack) Schmitt, zawodowy geolog z doktoratem z Harvardu, został pilotem modułu księżycowego.

Załoga wyniesiona została w przestrzeń kosmiczną na szczycie rakiety Saturn 5 o godzinie 0:33 EST 7 grudnia 1972 roku – to był jedyny nocny start tej gigantycznej rakiety. Szacuje się, że około pół miliona widzów zgromadziło się na drogach i plażach w okolicy, aby obserwować nocny start Saturna 5.

Po drodze na Księżyc, załoga wykonała słynne zdjęcie Ziemi nazwane później „the Blue Marble”, które stało się swego rodzaju symbolem dla ekologów, a które przedstawiało niebiesko-białą planetę unoszącą się w czerni przestrzeni kosmicznej.

Blue Marble. Zdjęcie Ziemi wykonane przez astronautów misji Apollo 17 z odległości 29 000 km od Ziemi.

Po wejściu na orbitę wokół Księżyca Cernan i Schmitt pozostawili Evansa w module dowódczym i wylądowali w górzystej dolinie Taurus-Littro w dniu 11 grudnia 1972 roku. Astronauci wykonali trzy spacery po powierzchni, wykorzystując do tego łazik księżycowy, który pomógł im w poruszaniu się po okolicy, w której ustawiali różnego rodzaju sprzęt badawczy. W trakcie spacerów zbierali też próbki skał i gleby i fotografowali nierealistyczny krajobraz.

Niektóre osoby w biurze astronautów z niechęcią patrzyły na Schmitta jako członka załogi mówiąc, że doświadczeni piloci oblatywacze byliby lepszym wyborem od naukowca przy tak wymagającej i ryzykownej misji. Jednak Cernan bez zastrzeżeń powitał geologa w swojej załodze mimo tego, że oznaczało to, że jego dobry przyjaciel, astronauta Joe Engle, został przeniesiony na następny lot, który z czasem został anulowany.

Cernan „zaangażował wszystkie swoje siły w przeszkolenie naukowe, dzięki czemu wraz ze Schmittem stworzyli doskonały, doskonały księżycowy zespół geologów,” mówi Chaikin. „Oczywiście Schmitt posiadał doświadczenie zawodowe, nikt nie mógłby go przeskoczyć w zakresie naukowego badania powierzchni Księżyca. Gene całkowicie to rozumiał i służył za doskonałego kompana Schmitta na Księżycu, rewelacyjnego partnera na polu badań.”

Jednak w pewnym momencie trzeba było już wracać, Schmitt jako pierwszy wrócił do lądownika, pozostawiając Cernana na powierzchni. Zanim Gene dołączył do Schmitta, przeczytał jeszcze napis na plakietce przymocowanej do modułu opadania.

„To tutaj człowiek po raz pierwszy zbadał powierzchnię Księżyca w grudniu 1972 roku. Niech duch pokoju, w którym tu przybyliśmy, będzie odzwierciedlony w życiu całej ludzkości. To nasza pamiątka, która tu pozostanie do momentu kiedy ktoś taki jak my, ktoś z was, kto jest obietnicą przyszłości, powróci tu i ponownie to przeczyta kontynuując badania i znaczenie misji Apollo.”

Chaikin wspomina „Gene był świadom, że to może być ostatnie lądowanie. Zwykł mówić „to nie jest koniec, to dopiero początek””.

Załoga Apollo 17 powróciła na Ziemię 19 grudnia 1972 roku. Po zakończeniu lotu, czas spędzony przez Cernana w przestrzeni kosmicznej wynosił łącznie 566 godzin i 15 minut, z czego ponad 73 godzin na powierzchni Księżyca. Evans zmarł w 1990 roku.

Po pracach nad projektem Apollo-Sojuz, który realizowano po zakończeniu programu Apollo, Cernan odszedł z marynarki wojennej i NASA w 1976 roku. Od tego czasu aktywnie prowadził kilka przedsiębiorstw i częst pojawiał się jako komentator w pierwszych latach programu promów kosmicznych.

Był głośnym przeciwnikiem decyzji prezydenta Obamy dotyczącej anulowania programu księżycowego Constellation, w ramach którego proponowano ustanowienie baz księżycowych, w których rotacyjnie przebywaliby astronauci.

„Niestety, program kosmiczny naszego kraju jest w całkowitym bezładzie,” pisał w artykule do The Orlando Sentinel w październiku 2012roku. „Nie dość, że Obama anulował plany programu Constellation, łamiąc swoje wcześniejsze obietnice sfinansowania i wdrożenia projektu, to na dodatek nie ustanowił żadnych wyraźnych celów naszego programu kosmicznego.”

Gene Cernan

„Szczerze mówiąc, naród, który był liderem badań przestrzeni kosmicznej, nie powinien musieć płacić Rosji za podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną,” pisał. „To policzek nie tylko dla setek kobiet i mężczyzn, którzy wraz ze mną budowali nasze dziedzictwo w – całkiem dosłownie – sięganiu do gwiazd, to także policzek dla lokalnej gospodarki, dla której realizacja programu kosmicznego pozwoliłaby na stworzenie setek miejsc pracy na Florydzie, gdzie stopa bezrobocia jest wyższa niż średnia dla całego kraju.”

Pisząc już na swojej stronie internetowej, Cernan kontynuował ten temat mówiąc, że „Stany Zjednoczone desperacko potrzebują czegoś, co pomogłoby ponownie rozbudzić w ludziach ducha pionierskości, który pozwolił nam polecieć na Księżyc.

„Ameryka musi znaleźć sposób na zasianie w dzieciach żądzy wypraw w nieznane – do pokonywania tego co wydaje się niepraktyczne, a nawet niemożliwe. Jeżeli ja mogłem nazwać Księżyc moim domem na długo zanim dzisiejsze pokolenie ludzi młodych nawet się narodziło, to chciałbym aby to pokolenie i jego dzieci powiedziały mi co jest niemożliwe za ich życia.”

Źródło: spaceflightnow