Po niemal dekadzie przerwy wkrótce z terytorium Stanów Zjednoczonych wystartują astronauci, którzy polecą do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). NASA i SpaceX intensywnie kończą przygotowania do pierwszego lotu załogowego od 2011 r. kiedy to swój ostatni lot wykonał prom kosmiczny.

Choć jeszcze nie ma oficjalnego potwierdzenia, to według portalu ArsTechnica SpaceX przygotowuje się do startu w dniu 7 maja br. Wtedy to Doug Hurley oraz Bob Behnken mają polecieć na pokład ISS.

Dyrektor programu lotów załogowych w NASA Doug Loverro przyznał, że wyprodukowany przez SpaceX statek Crew Dragon zostanie przetransportowany do Centrum Kosmicznego im. Johna F. Kennedy’ego jeszcze w tym miesiącu i jest praktycznie gotowy do lotu.

W międzyczasie NASA i SpaceX ustalają czy przed lotem warto jeszcze wykonać dodatkowy test spadochronów. Możliwe zatem, że SpaceX wykona w nadchodzących tygodniach jeszcze dwa dodatkowe testy nowych spadochronów, aby w pełni usatysfakcjonować NASA.

NASA z kolei musi jeszcze zakończyć analizę danych z udanego testu systemu ucieczkowego, który przeprowadzono na początku stycznia oraz zakończyć wszystkie prace związane z dokumentacją.

Nie ma jeszcze decyzji dotyczącej długości pobytu załogi na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Początkowo NASA planowała zaledwie tygodniowy pobyt, po którym Hurley i Behnken powróciliby na Ziemię. Teraz jednak agencja skłania ku dłuższemu przebywaniu na orbicie – dzięki czemu cała podróż będzie miała dodatkową wartość naukową.

Wiosną tego roku na Ziemię wracają astronauci Jessica Meir i Drew Morgan. W tym momencie na pokładzie ISS z załogi amerykańskiej pozostanie tylko Chris Cassidy. Z tego też powodu NASA rozważa pozostawienie załogi Dragona na 6 tygodni albo nawet na 3 miesiące. Niemniej jednak z tym wiąże się konieczność przeprowadzenia dłuższego szkolenia załogi jeszcze przed lotem. Chodzi o to, aby w razie dłuższego pobytu, wszyscy astronauci mieli możliwość wykonywania spacerów kosmicznych.