Przeprowadzony w weekend test odliczania do odpalenia silników rakiety Space Launch System ewidentnie zadowolił wszystkich ekspertów w NASA. Nawet pomimo drobnych problemów.

Odliczanie do startu 98-metrowej rakiety Space Launch System zakończyło się w niedziele na 29 sekund przed planowanym startem. Pierwotny plan zakładał przeprowadzenie testu do 9 sekundy przed startem. Teoretycznie zatem test nie został w pełni przeprowadzony. Naukowcy zatem nie wiedzą jak zachowają się instrumenty, które miały zostać uruchomione bądź wyłączone w ostatnich 30 sekundach przed lotem. Po dwóch dniach jednak okazało się, że najwidoczniej inżynierowie zebrali wszystkie niezbędne informacje o tym jak działa rakieta i uznali test za zaliczony.

To oznacza tylko jedno – następnym razem czeka nas już start misji Artemis 1

Owszem, podczas testu doszło do wycieku wodoru. Inżynierowie jednak uważają, że to usterka prosta do usunięcia i tym zresztą zajmą się teraz kiedy rakieta wróci ponownie do hangaru, gdzie będzie przygotowywana do misji Artemis 1.

W ramach misji Artemis 1 rakieta wyniesie na orbitę statek Orion, który poleci w kierunku Księżyca, okrąży go i wróci na Ziemię. Będzie to niejako lot testowy przed misją Artemis 2, w ramach której statek Orion zrobi dokładnie to samo, ale już z załogą na pokładzie.

Jak na razie nie ma jeszcze daty możliwego startu misji Artemis 1. Należy jednak zakładać, że najwcześniejszy termin przypadnie gdzieś pod koniec sierpnia. Każde okno startowe będzie trwało około dwóch tygodni. Jeżeli zatem rakieta nie wystartuje między 23 sierpnia a 6 września, to następne okno otworzy się 19 września. Tak czy inaczej, początek programu Artemis zbliża się wielkimi krokami. W końcu!