Na zdjęciu z lutego 2019 roku udostępnionym przez NASA i Boeinga, astronauci Chris Ferguson oraz Nicole Mann i Mike Fincke szkolą się do spaceru kosmicznego. Cała trójka stanowi pierwszą planowaną załogę Starlinera.

Nowa załogowa kapsuła kosmiczna Boeinga mierzy się z kolejnymi opóźnieniami.

Kapsuła Starliner miała zadebiutować w tym miesiącu po serii kilku opóźnień. Mimo to pierwszy lot testowy został właśnie przesunięty na sierpień br. A drugi lot testowy, już z astronautami, będzie miał miejsce dopiero pod koniec roku.

NASA ogłosiła zaktualizowany harmonogram w środę. Jednocześnie, przedstawiciele agencji powiedzieli, że pierwsza załoga Starlinera pozostanie na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dłużej niż przez pierwotnie planowane kilka tygodni. Decyzja o długości trwania ich misji zostanie podjęta nieco później.

SpaceX, drugi z kontrahentów NASA, którzy mają zapewniać transport na pokład ISS, z powodzeniem dotarł kapsułą Dragon bez załogi na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej kilka tygodni temu. Pierwszy lot Dragona z astronautami najprawdopodobniej będzie miał miejsce latem.

Boeing zaznacza, że kluczowe etapy rozwoju Starlinera już zostały ukończone, a budowa kapsuły jest już na ukończeniu. Jednak konflikt z letnim harmonogramem startów Sił Powietrznych zmusił firmę do przesunięcia startu kapsuły na sierpień.

Starliner zostanie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną na szczycie rakiety Atlas V (ULA), takiej samej rakiety, która niezbędna jest do realizacji kluczowej misji Sił Powietrznych pod koniec czerwca i z tego samego miejsca startu.

Podczas gdy pierwsi astronauci SpaceX pozostaną na pokładzie stacji kosmicznej najwyżej kilka tygodni, trzyosobowa załoga Starlinera przeniesie się na pokład stacji na dłuższy okres czasu. Typowy pobyt na pokładzie stacji trwa około sześciu miesięcy.

NASA chce zminimalizować swoją zależność od drogich kapsuł Sojuz tak szybko jak to możliwe. Astronauci NASA zmuszeni są do korzystania z nich od zakończenia programu promów kosmicznych.

Źródło: AP