Kilka dni temu na polskim rynku księgarskim pojawiła się książka popularno-naukowa, której głównym tematem są wszystkie obiekty Układu Słonecznego. Jeżeli to właśnie nasze najbliższe otoczenie kosmiczne interesuje was najbardziej, to zdecydowanie jest to pozycja warta sprawdzenia. Poniżej postaram się Was do tego przekonać.

Autem książki jest Paul Murdin, emerytowany profesor Uniwersytetu w Cambridge, który był jednym z odkrywców pierwszej czarnej dziury w naszej galaktyce, Cygnus X-1. Murdin od wielu lat popularyzuje różne działy astronomii w swoich książkach popularno-naukowych i jego doświadczenie w tej materii aż bije z najnowszej książki.

Nieuporządkowane życie planet jest napisane bardzo swobodnym, gawędziarskim wręcz, językiem. Dzięki temu książka nie przytłacza Czytelników swoim encyklopedyzmem. Choć czytając otrzymujemy wprost POTĘŻNĄ dawkę wiedzy, to dzieje się to niejako z boku, a czytelnik przede wszystkim rozkoszuje się swobodną opowieścią o kolejnych ciałach naszego układu planetarnego.

Dla kogo jest ta książka?

Nie wiem. Po pierwszych kilkudziesięciu stronach stwierdziłem, że raczej jest to książka dla każdego. Nawet osoba zupełnie niezainteresowana astronomią będzie w stanie ją zrozumieć i pochłonąć w jeden czy dwa wieczory.

Nie oznacza to jednak, że osoby bezustannie śledzące aktualności ze świata astronomii nie powinny za nią złapać. Przyznaję się bez bicia, że w całej książce znalazłem całe mnóstwo faktów, o których nie miałem zielonego pojęcia, a które – teraz jak na to patrzę z perspektywy – powinienem znać.

Co więcej, dzięki temu, że materiał jest bardzo logicznie poukładany, lektura tej książki może stanowić fantastyczne przypomnienie i utrwalenie wiadomości. Jeżeli – tak jak ja – codziennie zaczytujecie się w nowych informacjach astronomicznych, czytacie o nowych egzoplanetach, o największych czarnych dziurach, o zderzeniach gwiazd neutronowych, o sygnałach z początku wszechświata, bardzo dużo waszej podstawowej wiedzy o takich obiektach jak Uran, Neptun czy Wenus gdzieś ulatuje.

Z niemałym zaskoczeniem wiele informacji zawartych w książce odkrywałem na nowo. Niby wiedziałem, że to wszystko już kiedyś wiedziałem, ale była to wiedza już mocno zwietrzała (mam nadzieję, że to nie wiek). Odświeżenie jej było bardzo przyjemnym doświadczeniem.

O czym jest tak książka?

O, i to też jest bardzo duża zaleta tej książki. Autor nie ogranicza się jedynie do planet Układu Słonecznego. Oczywiście, stanowią one trzon materiału i faktycznie idąc strona za stroną coraz bardziej oddalamy się od Słońca i zmierzamy ku zewnętrznym rejonom Układu Słonecznego.

Ale jak na XXI wiek przystało, Autor nie pomija tak istotnych obiektów jak Ceres, o której jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie pisało się praktycznie nic (wszak była jedynie największym obiektem Pasa Planetoid) czy Pluton, który razem z nią należy od 2006 roku do rodziny tzw. planet karłowatych. Więcej, cały rozdział poświęcono także księżycom galileuszowym, czterem największym księżycom Jowisza. Kiedyś być może były to tylko księżyce, teraz są to jedne z najbardziej interesujących obiektów naszego układu planetarnego, także dla poszukiwaczy życia pozaziemskiego (!).

Mało? Dwa osobne rozdziały o Tytanie i Enceladusie – coś wspaniałego! To dwa najbardziej fascynujące obiekty w otoczeniu Saturna. Tytan ze swoją gęstą atmosferą, z jeziorami ciekłego metanu, Enceladus ze swoim podpowierzchniowym oceanem, z którego tryskają gejzery kryształków wodnych. Mógłbym jedynie dopowiedzieć: dobrze, że te rozdziały tutaj są, ale mogłyby być jeszcze obszerniejsze.

W ogóle ogromną zaletą książki jest jej aktualność. Autor jest bardzo na bieżąco z rozwojem nauki, dzięki czemu przeczytamy w książce o najnowszych sondach kosmicznych, które dopiero co wystartowały w kierunku innych planet czy planetoid. Analogicznie przeczytamy u Murdina o najnowszych obiektach odkrytych w Układzie Słonecznym, także tych, które są tutaj przelotem: Oumuamua czy 2I/Borisov.

Podsumowanie

Lektura książki potrafi całkowicie pochłonąć. Usiadłem pewnego wieczoru, aby zacząć lekturę, a kilka godzin później ją skońzyłem. Dawno już nie zdarzyło mi się usiąść i przeczytać całej książki na raz, za jednym zamachem. Dlatego też, szczerze mogę polecić Wam tę książkę na jeden czy dwa wieczory.

Ale żeby nie było, że niczego nie skrytykowałem: nie podoba mi się okładka. I… i tyle.


TYTUŁ: Nieuporządkowane życie planet

AUTOR: Paul Murdin

Wydawnictwo: Muza

Stron: 350

Link: https://www.empik.com/nieuporzadkowane-zycie-planet-murdin-paul,p1240994416,ksiazka-p