Chcąc dowiedzieć się, jak powstają małe planety pozasłoneczne, trzeba uważnie przyjrzeć się procesom zachodzącym w płaskich dyskach pyłu i gazu otaczających młode gwiazdy, czyli w tzw. dyskach protoplanetarnych. Tam też zajrzeli naukowcy z Uniersity of Warwick w Anglii.

Astronomowie z Anglii odkryli nową metodę formowania się planet w dyskach protoplanetarnych. Jak dotąd nikt jeszcze tego procesu nie opisywał w literaturze naukowej. Wyniki swoich badań astronomowie opublikowali w periodyku Monthly Notices of the Royal Astronomical Society i właśnie zostały zaprezentowane na National Astronomy Meeting. Zespół pokazał, w jaki sposób dwie duże planety w dysku protoplanetarnym mogą potencjalnie dać początek mniejszej planecie pomiędzy nimi.

Jak w kanapce!

Powodem tego jest fakt, że dwie pierwotne, duże planety ograniczają przepływ pyłu do wewnątrz. Oznacza to, że ilość pyłu gromadzącego się między nimi jest mniejsza niż w przypadku braku zewnętrznej planety. Jeśli ten pył miałby ostatecznie połączyć się, tworząc planetę, wówczas środkowa planeta byłaby prawdopodobnie mniejsza niż dwie zewnętrzne planety, podobnie jak nadzienie kanapki.

Chociaż potrzebne są dalsze badania w tej dziedzinie, teoria ta może stanowić możliwe wyjaśnienie powstawania małych planet, takich jak Mars i Uran, które są otoczone przez większe planety.

Prof. Farzana Meru z Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warwick, powiedziała: „W ciągu ostatniej dekady obserwacje ujawniły, że w dyskach protoplanetarnych istnieją pierścienie i luki. Szczeliny znajdują się tam, gdzie spodziewamy się planet, a z prac teoretycznych wiemy, że planety powodują powstawanie pierścieni pyłu tuż przed nimi. To, co dokładnie dzieje się w tych pierścieniach, stanowi ważne pytanie dla astronomów na całym świecie.

„W naszych badaniach proponujemy, aby pierścienie były miejscem formowania się planet, a konkretnie, aby w tych pierścieniach obecnie formowały się planety. Stoi to w opozycji do konwencjonalnego poglądu na kwestię formowania się planet, w którym zazwyczaj spodziewamy się, że planety tworzą się sekwencyjnie od środka ku zewnętrznej krawędzi dysku i stają się coraz masywniejsze. Naprawdę interesujące jest również to, że istnieją przykłady, które znaleźliśmy podczas obserwacji egzoplanet faktycznie wskazujące tę „kanapkową” architekturę planet — gdzie środkowa planeta jest mniej masywna niż jej sąsiedzi. Dzieje się tak w całkiem sporej liczbie układów planetarnych.

„Dziedzina nauki zajmująca się formowaniem planet podlega obecnie prawdziwej rewolucji. Obrazy dysków planetotwórczych o wysokiej rozdzielczości pojawiają się od niemal dekady, kiedy to nowy wyrafinowany teleskop (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array) zaczął obserwować nocne niebo. Obrazy te dały nam wskazówki do zrozumienia tego, jak powstają i jak ewoluują planety w naszej galaktyce.”