Powyższe zdjęcie południowego bieguna Jowisza stanowi mozaikę wielu zdjęć wykonanych za pomocą Jovian InfraRed Auroral Mapper na długości fali około 5 nm podczas czwartego z kolei przelotu sondy Juno przez peryjowium orbity. Zdjęcia wykonano w różnych momentach gdy sonda odlatywała od planety po przelocie przez peryjowium. To co tutaj widzimy to ciepło uciekające z planety przez chmury: kolor żółty wskazuje na obecność rzadszych chmur, a ciemnoczerwony gęstszych. Źródło: NASA/SWRI/JPL/ASI/INAF/IAPS

Bieguny Jowisza usiane są geometrycznymi gromadami cyklonów, a jego atmosfera jest znacznie głębsza niż dotychczas podejrzewano.

To tylko niektóre z odkryć, o których wczoraj poinformowały cztery międzynarodowe zespoły badawcze analizujące dane obserwacyjne zebrane przez sondę Juno krążącą wokół Jowisza.

Jedna z grup odkryła zbiór dziewięciu cyklonów wokół północnego bieguna Jowisza oraz sześciu wokół południowego. Prędkość wiatru przekracza w nich siłę huraganów kategorii 5 w niektórych miejscach i dochodzi do 350 kilometrów na godzinę.

Centralny cyklon na biegunie Jowisza oraz osiem mniejszych cyklonów go otaczających. Źródło: NASA/JPL-Caltech/SwRI/ASI/INAF/JIRAM

Owe masywne burze nie zmieniły znacząco położenia, ani nie połączyły się ze sobą od początku obserwacji.

Lider zespołu Alberto Adriani z włoskiego Narodowego Instytutu Astrofizyki w Rzymie zaskoczony był odkryciem tak złożonych struktur. Naukowcy oczekiwali, że uda im się odkryć coś co przypomina sześciokątny system chmur znany z okolic północnego bieguna Saturna.

Zamiast tego, badacze odkryli ośmiokątną grupę w pobliżu bieguna północnego, w której osiem cyklonów otacza jeden znajdujący się w środku, oraz pięciokątną grupę w pobliżu bieguna południowego. Każdy cyklon ma średnicę kilku tysięcy kilometrów.

Piąta planeta od Słońca, gazowy olbrzym Jowisz jest zdecydowanie największą planetą w Układzie Słonecznym. Wyniesiona w przestrzeń kosmiczną w 2011 roku sonda Juno krąży wokół Jowisza od początku 2016 roku i regularnie zagląda pod jego gęste chmury. To dopiero druga sonda w historii, która znalazła się na orbicie Jowisza. Pierwszą była sonda Galileo, która badała planetę w latach 1995-2003.

Inne z badań opublikowanych w tym tygodniu w periodyku Nature informuje o tym, że przecinające Jowisza ze wschodu na zachód prądy strumieniowe penetrują atmosferę planety na kilka tysięcy kilometrów wgłąb pod widoczną powierzchnię chmur. Precyzyjne pomiary nierównego pola grawitacyjnego Jowisza pozwoliły Yahai Kaspiemu z Instytutu Nauk Wiezmanna w Izraelu oraz jego współpracownikom oszacowanie głębokości prądów strumieniowych na 3000 kilometrów.

„Te wyniki są dla nas zaskoczeniem, bowiem wskazują, że atmosfera Jowisza jest masywna i sięga znacznie głębiej niż wcześniej podejrzewaliśmy” przyznaje Kaspi.

Lepiej rozumiejąc te silne prądy strumieniowe i pole grawitacyjne planety, naukowcy będą w stanie dokładniej badań jądro Jowisza. Podobna sytuacja może mieć miejsce na innych gazowych olbrzymach takich jak Saturn, gdzie atmosfera może sięgać jeszcze głębiej niż na Jowiszu.

Jonathan Fortney z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz, który nie był zaangażowany w te badania, nazwał wyniki „ekstremalnie obszernymi” i stwierdził, że „bardzo precyzyjne pomiary pola grawitacyjnego planety mogą umożliwić nam poszukiwanie odpowiedzi dotyczących dynamiki tej planety”.

Wykorzystując podobne techniki, Juno może pomóc naukowcom okreslić głębokość Wielkiej Cerwonej Plamy na Jowiszu.

Źródło: AP