Projekt Large Interferometer for Exoplanets (LIFE) to ambitny plan budowy teleskopu kosmicznego z czterema niezależnymi zwierciadłami. Układ umożliwiłby poszczególnym zwierciadłom przybliżanie się lub oddalanie od siebie, dzięki czemut eleskop mógłby działać podobnie do sieci VLA zbudowanej z anten radiowych na powierzchni Ziemi.

LIFE jest wciąż na wczesnym etapie planowania, więc miną prawdopodobnie dziesięciolecia, zanim zostanie zbudowany, ale zespół LIFE już teraz szuka nowych sposobów poszukiwania życia na odległych egzoplanetach. Wiele z nich koncentruje się na wykrywaniu cząsteczek biogennych w atmosferach odległych światów skalistych.

Dotychczasowe badania skupiały się na symulacjach wyglądu naszego Układu Słonecznego jako układu egzoplanetarnego. Gdyby kosmici wykorzystali teleskop taki jak LIFE do obserwacji naszego Układu Słonecznego z odległości 10 parseków (około 32 lat świetlnych), wówczas LIFE byłby w stanie bezpośrednio obserwować Wenus, Ziemię i Marsa. Wykorzystując proces znany jako rozkład poprzez syntezę w przestrzeni fazowej (PSSD), LIFE byłby w stanie wykryć w ich atmosferach kilka podstawowych związków chemicznych, takich jak woda i dwutlenek węgla.

Oczywiście, można założyć, że wiele potencjalnie nadających się do zamieszkania światów będzie zawierać wiele z tych związków chemicznych w swojej atmosferze, ale niekoniecznie będą one oznaczały obecność życia. Mocniejszym argumentem przemawiającym za życiem byłoby wykrycie bardziej złożonych związków pochodzenia biogennego, takich, które nie powstają w wyniku żadnego procesu geologicznego.

Najnowsze badania koncentrują się na trzech związakach: podtlenku azotu (N2O), znanym również jako gaz rozweselający, chlorku metylu (CH3Cl) i bromku metylu (CH3Br). Wszystkie trzy są wytwarzane przez życie zamieszkujące oceany na Ziemi, więc ich obecność w atmosferze egzoplanety byłaby uzasadnioną oznaką życia. Szczegóły zostały opublikowane na serwerze preprintów naukowych arXiv.

Na podstawie swoich symulacji autorzy argumentują, że LIFE byłby w stanie wykryć te związki chemiczne w atmosferach światów znajdujących się w odległości 5 parseków od Ziemi i powinien być w stanie zebrać wystarczające do tego dane obserwacyjne w ciągu 10–100 dni obserwacji. Najbliższy nam układ planetarny przy gwieździe Proxima Centauri, położony zaledwie 4 lata świetlne od Ziemi, wymagałby jedynie kilku dni obserwacji. Jednak nawet w przypadku bardziej odległego układu, takiego jak TRAPPIST-1, oddalonego o 40 lat świetlnych, LIFE ma przyzwoite szanse na dokonanie detekcji, jeśli wystarczy czasu.

Duży interferometr do poszukiwania egzoplanet jest obecnie jednym z projektów rozważanych przez Europejską Agencję Kosmiczną, ale proponowane są także inne projekty mające na celu poszukiwanie życia.

Miną lata, zanim program LIFE lub inna misja zostanie zatwierdzona do realizacji, a następnie przynajmniej dziesięć lat, zanim zostanie uruchomiona. Aby jednak w ogóle podjęcie takich decyzji w przyszłości było możliwe, już dzisiaj trzeba realizować badania wstępne, takie jak opisane powyżej. Im szybciej, tym lepiej. Wszak życie we wszechświecie cierpliwie czeka na odkrycie i dobrze by było, gdyby do tego odkrycia doszło za naszego życia.