Teoretycznie wydaje się, że orbita okołoziemska jest rozległym obszarem. Nic zatem dziwnego, że bardzo nietypowa jest sytuacja, gdy odnajdujemy dwa satelity lecące bardzo blisko siebie. Od razu pojawiają się podejrzenia w kierunku operatorów jednego z tych satelitów o podglądanie, tudzież podsłuchiwanie aktywności drugiego. W zeszłym roku firma LeoLabs zajmująca się śledzeniem przestrzeni kosmicznej obserwowała dwa rosyjskie satelity wykonujące operacje tego typu. Jak podaje firma, satelity te – Resurs-P3 i Kosmos-2562 – przeprowadziły manewry, które dają wgląd w potencjalne zagrożenia, na jakie mogą natrafić amerykańskie i sojusznicze sondy kosmiczne na niskiej orbicie okołoziemskiej.

Jak wynika z raportu LeoLabs, rosyjski satelita przeznaczony do obserwacji Ziemi Resurs-P3 wykonał w listopadzie 2022 r. duży manewr po latach bezczynności i zbliżył się do rosyjskiego satelity wojskowego Kosmos-2562.

Manewr Resurs-P3 „umieścił go na zupełnie nowej orbicie, którą dzielą rosyjskie zasoby z nieujawnionymi publicznie ładunkami” – stwierdzono w raporcie. „Na podstawie podejść zaobserwowanych przez LeoLabs jest wysoce prawdopodobne, że Kosmos-2562 ma ładunek elektrooptyczny i wykonał zdjęcia Resurs-P3 w wysokiej rozdzielczości”.

„Przed manewrem w dniu 11 listopada 2022 r. zakładano, że Resurs-P3 jest już satelitą nieczynnym. Oznacza to, że rzekome satelity „zombie” mogą wciąż zostać uruchomione i przywrócone do pracy”.

Mimo że nieaktywne satelity nie są prawdopodobnie niebezpieczne, firma stwierdziła, że „ważne jest monitorowanie podejrzanych martwych satelitów pod kątem potencjalnej aktywności, która może stanowić ryzyko”.

Uznawano, że Resurs-P3, wystrzelony w marcu 2016 r., nie działa ze względu na nierozłożenie jednego z paneli słonecznych podczas startu i wczesnych operacji orbitalnych. Kosmos-2562 to rosyjski satelita wojskowy z tajną misją wystrzeloną w październiku 2022 roku.

LeoLabs 10 października 2023 r. wykrył niewielki manewr Resurs-P3, który prawdopodobnie miał pomóc w operacjach utylizacji, i prawdopodobnie zszedł z orbity 17 października. Według LeoLabs Kosmos-2562 znajduje się obecnie na bardzo niskiej orbicie okołoziemskiej. „Jeśli nie zostaną wykonane żadne manewry, wkrótce nastąpi deorbitacja”.

Firma zastosowała techniki uczenia maszynowego do wykrywania i charakteryzowania manewrów satelitów. Działalność obu satelitów została przeanalizowana za pomocą globalnej sieci radarowej i platformy danych w chmurze.

LeoLabs szacuje, że Kosmos-2562 ma czujniki elektrooptyczne do obrazowania ładunków innych satelitów, a także jest w stanie rejestrować sygnały elektroniczne. „Chociaż najbardziej wrażliwe transmisje danych są silnie szyfrowane, zbierając sygnały, przeciwnik może przynajmniej wywnioskować, w jakim paśmie częstotliwości pracuje inny satelita w celu jego skutecznego zakłócania. Seria operacji zaobserwowanych i przeanalizowanych przez LeoLabs pomiędzy Resurs-P3 i Kosmos-2562 stanowi użyteczny wskaźnik tego, do czego zdolny jest potencjalnie wrogi statek kosmiczny.”

Warto zwrócić uwagę na to, że nietypowe manewry rosyjskich satelitów obserwuje nie tylko LeoLabs. W zeszłym miesiącu Slingshot Aerospace, firma zajmująca się analizą danych kosmicznych, ujawniła dane pokazujące, że rosyjski satelita inspektorski wykonuje nietypowe manewry na orbicie geostacjonarnej.

Zdaniem analityków Rosja od lat testuje technologie podlatywania do innych satelitów zarówno na niskiej orbicie okołoziemskiej, jak i geostacjonarnej.