Układ Słoneczny ma już za sobą 4,6 miliardów lat historii. Wszechświat ma już niemal 14 miliardów lat historii. Powstaje zatem pytanie, czy takie planety jak Ziemia mogły powstawać już w pierwszych dziewięciu miliardach lat, kiedy ani Słońca, ani krążących wokół jego planet jeszcze nie było? Najnowsze badania wskazują, że przynajmniej kilka planet znajdujących się na obrzeżach dysku galaktyki mogło mieć już własne kontynenty, a być może nawet i życie jakieś pięć miliardów lat wcześniej niż Ziemia.

Najnowsze badania wskazują, że najstarsze kontynenty w naszej galaktyce mogły powstać niemal 5 miliardów lat przed Ziemią. Warto sobie to uzmysłowić: w momencie powstawania Ziemi mogły już istnieć planety skaliste w naszej galaktyce, które miały już więcej lat na karku, niż Ziemia ma obecnie. Jeżeli ewolucja hipotetycznego życia na takiej planecie przebiegałaby w takim tempie jak na Ziemi – czysto hipotetycznie – to cywilizacja na naszym poziomie teoretycznie mogła tam istnieć już miliardy lat temu. To automatycznie sprawia, że jeżeli dodamy takiej planecie jeszcze kilka milionów, ba, nawet miliard lat rozwoju technologicznego, teoretycznie w naszej galaktyce mogły istnieć dużo bardziej od nas zaawansowane cywilizacje już miliardy lat temu. Kto wie, czy jakieś cywilizacje nie uskuteczniały już podróży międzygwiezdnych w czasach, gdy na Ziemi dopiero życie z wody wychodziło na powierzchnię po raz pierwszy.

Ale zostawmy takie dywagacje. Astrobiolodzy uważają, że planeta musi mieć pewne cechy, aby mogło na niej istnieć życie, przynajmniej takie, jakie znamy z naszej planety: potrzebujemy do tego tlenu w atmosferze, skutecznej ochrony przed promieniowaniem kosmicznym oraz wody w stanie ciekłym. Teoretycznie masy lądowe nie są konieczne, ale przynajmniej na Ziemi okazały się one ważne dla rozwoju i istnienia życia przez długi czas. Jeżeli podobna do Ziemi planeta mogła istnieć miliardy lat przed Ziemią, to i życie teoretycznie mogło się na niej rozwinąć miliardy lat przed życiem na naszej planecie.

Powstaje zatem pytanie: kiedy w naszej galaktyce na planetach podobnych do Ziemi mogły pojawić się pierwsze kontynenty. Najnowsze badania przeprowadzone przez astronomkę Jane Greaves z Uniwersytetu w Cardiff wskazują, że mogło do tego dojść już 4-5 miliardów lat przed Ziemią. Wyniki analizy opublikowano właśnie w periodyku Research Notes of the American Astronomical Society.

Kontynenty powstają w wyniku tektoniki płyt, czyli ruchu płyt skalnych unoszących się na stopionym wnętrzu planety. Ciepło z jądra planety zapobiega twardnieniu magmy i wstrzymywaniu ruchu kontynentów. Ciepło to pochodzi z rozpadu pierwiastków radioaktywnych – takich jak uran-238, tor-232 i potas-40 – w jądrze planety.

Większość tych pierwiastków radioaktywnych pochodzi z takich zdarzeń kosmicznych, jak eksplozje supernowych i zderzenia martwych pozostałości po olbrzymich gwiazdach, czyli gwiazd neutronowych. Ślady tych pierwiastków można wykryć na określonych długościach fal światła emitowanego przez gwiazdy. W swojej nowej pracy Greaves wykorzystała poziomy uranu-238 i potasu występujące w pobliskich gwiazdach, a także wiek gwiazd zmierzony przez satelitę Gaia, aby oszacować, kiedy hipotetyczna skalista planeta wokół każdej z tych gwiazd stałaby się wystarczająco gorąca, aby mogła się na niej pojawić tektonika płyt.

Badaczka odkryła, że pierwsze kontynenty powstały wokół pobliskich gwiazd podobnych do Słońca nawet 2 miliardy lat wcześniej, niż rozpoczęła się tektonika płyt na Ziemi. Najstarsze kontynenty wokół pobliskiej gwiazdy znajdują się wokół HD 4614, gwiazdy oddalonej od nas o około 20 lat świetlnych. W naszym gwiezdnym otoczeniu jednak kontynenty powstawały mniej więcej w tym samym czasie co na Ziemi.

W tej grupie wyróżniają się jednak dwie gwiazdy: planety krążące wokół dwóch gwiazd nieco mniejszych od naszego Słońca (HD 76932 i HD 201891), położonych odpowiednio od 70 do 110 lat świetlnych od nas, w obszarze znanym jako „gruby dysk” mogły uformować kontynenty nawet 5 miliardów lat wcześniej niż my. Opierając się na swojej próbce składającej się z zaledwie 29 gwiazd i aktualnych najlepszych szacunkach astronomów dotyczących prawdopodobieństwa, że dana planeta będzie nadawała się do zamieszkania, Greaves napisała: „w tej próbce mogą znajdować się dwa układy planetarne z biosferami bardziej zaawansowanymi niż na Ziemi”.

Określenie potencjalnie interesujących i nadających się do zamieszkania planet, takich jak te zidentyfikowane przez Greaves, jest kluczowym przygotowaniem dla przyszłego obserwatorium kosmicznego Habitable Worlds Observatory, które astronomowie będą wykorzystywać do obserwacji planet podobnych do Ziemi i poszukiwania na nich oznak życia już w latach czterdziestych XXI wieku. Greaves ma nadzieję, że w kolejnych projektach badawczych astronomowie przeanalizują więcej gwiazd, aby ustalić, czy mogą posiadać planety z tektoniką płyt, co, jak napisała, „może pomóc w odkryciu większej liczby starych układów planetarnych, w których życie na lądzie mogło istnieć miliardy lat wcześniej niż na Ziemi”.