Co do zasady człowiek do życia potrzebuje codziennie około trzech litrów wody. Niezależnie od tego, czy znajduje się na Ziemi, na stacji kosmicznej, czy na powierzchni Księżyca. To z kolei oznacza, że trzyosobowa grupa astronautów lecąca na 3 tygodnie na powierzchnię Księżyca, potrzebuje ponad 180 litrów wody. To z kolei oznacza wyniesienie z Ziemi 180 kg wody. Zważając na to jak cenny jest każdy kilogram podczas wynoszenia ładunku na orbitę, wydaje się to niezwykle mało wydajne rozwiązanie.

Wiadomo zatem, że tyle wody, ile się da, trzeba poddawać recyklingowi. To wciąż jednak mało dla stałego pobytu ludzi na powierzchni Księżyca, do czego zdają się zmierzać wszystkie potęgi kosmiczne na świecie. Naukowcy z US Naval Research Laboratory (NRL) odkryli jednak skały księżycowe zawierające wodór, który w połączeniu z księżycowym tlenem stanowi potencjalne źródło zaopatrzenia w wodę dla przyszłych selenologów.

W ramach całego programu załogowych misji księżycowych Apollo, ponad pół wieku temu z Księżyca sprowadzono 382 kilogramy przeróżnych skał. Część próbek natychmiast została poddana badaniom, a część pozostała nietknięta w celu zbadania w późniejszym czasie, gdy naukowcy będą mieli nowe urządzenia badawcze.

W najnowszym artykule badawczym naukowcy opisują badania próbek księżycowych mające na celu zrozumienie źródła wody na Księżycu, w kontekście możliwości wykorzystania go do zapewnienia odpowiednich zapasów dla misji załogowych. W opublikowanym właśnie artykule stwierdzono, że „efektywne wykorzystanie zasobów zależy od zrozumienia, gdzie i w jaki sposób w regolicie powstaje i jest zatrzymywana woda”.


Subskrybuj i obserwuj wszystkie aktualności na swoim ulubionym komunikatorze

WhatsApp – kliknij tu
Messenger – kliknij tu
Telegram – kliknij tu


Do zbadania próbki księżycowej 79221 wykorzystano transmisyjną mikroskopię elektronową. Technika ta wykorzystuje wiązkę elektronów do wizualizacji i generowania bardzo powiększonego obrazu próbek.

W szczególności zespół przyjrzał się ziarnom minerałów apatytu i merrylitu i odkrył oznaki wietrzenia „kosmicznego” pod wpływem wiatru słonecznego. Wiatr słoneczny to strumień naładowanych cząstek, które emitowane są ze Słońca i przemierzają cały Układ Słoneczny z prędkością dochodzącą do 1,6 miliona km na godzinę. W pęcherzykach odkrytych w próbkach udało się znaleźć sygnatury wodoru. Odkrycie potwierdza, że wiatr słoneczny jest zatrzymywany w wykrywalnych ilościach w skałach księżycowych. To z kolei oznacza, że mogą one być źródłem wody dla przyszłych astronautów przebywających na Księżycu.

Wodór sam w sobie jest niezwykle użytecznym zasobem i jeśli uda się go wydobyć z materiału powierzchniowego Księżyca, może on pomóc w wielu aspektach eksploracji. Co jednak ważne. Wychodzi na to, że to właśnie ten wodór może być źródłem wody na Księżycu. Do jego powstania natomiast wystarczył wiatr słoneczny i skały.

Źródło: 1