W ubiegłym tygodniu z powierzchni Ziemi wystartowała już druga misja księżycowa realizowana w ramach programu komercyjnych transporterów Ziemia-Księżyc w tym roku. Pierwsza misja realizowana przez Astrobotic zakończyła się usterką, która sprawiła, że statek, zamiast wylądować miękko na Księżycu, spłonął w atmosferze Ziemi. Teraz swoją szansę ma lądownik przygotowany przez firm Intuitive Machines.

Póki co jednak, po kilku dniach lotu lądownik Odysseus realizujący misję IM-1 wydaje się pracować normalnie i spokojnie podróżować w kierunku Księżyca. Oczywiście, to jedynie częściowy sukces, bowiem jakby nie patrzeć, przed Odyseuszem jeszcze dolot do Księżyca, a następnie próba miękkiego lądowania. W ostatnich miesiącach cały świat pokazał, że jest to niezwykle trudne zadanie i że wcześniejsze doświadczenie w dostarczaniu ładunków na powierzchnię Księżyca nie gwarantuje sukcesu. Jakby nie patrzeć, na powierzchni Księżyca wylądowały miękko statki wysłane przez Indie i przez Japonię, a nie udało się to Stanom Zjednoczonym i Rosji.

Żeby jednak nie było, że do momentu lądowania pozostaje nam jedynie czekać z zaciśniętymi kciukami, Odysseus włączył swoje kamery, wykonał kilka zdjęć z przestrzeni kosmicznej i przesłał je na Ziemię.

Poniższe zdjęcia zostały wykonane tuż po odłączeniu lądownika od drugiego stopnia rakiety Falcon 9 i przedstawiają Ziemię oraz sam lądownik.

CLPS, czyli Commercial Lunar Payload Services to program, w ramach którego NASA chce umieszczać instrumenty naukowe na lądownikach księżycowych budowanych i wysyłanych przez podmioty komercyjne. W ten sposób agencja chce pobudzić udział prywatnego sektora kosmicznego w realizacji misji kosmicznych. Tak samo było z tworzeniem nowych statków kosmicznych po zamknięciu programu wahadłowców kosmicznych i tak samo aktualnie przygotowywane są komercyjne stacje kosmiczne, które w ciągu najbliższej dekady miałyby zastąpić Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), która zakończy swoje życie na orbicie w okolicach 2030 roku.

Jak na razie Odysseus czuje się dobrze, komunikuje się z centrum kontroli misji i jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, powinien podjąć próbę lądowania na Księżycu w czwartek 22 lutego. Jeżeli lądowanie się powiedzie, będzie to historyczne pierwsze lądowanie na powierzchni Księżyce zrealizowane przez podmiot prywatny/komercyjny.

Swoją drogą, zobaczcie, jak wygląda lądownik dostrzeżony z Ziemi z odległości 250 000 kilometrów.