Mało kto już pamięta pierwszy załogowy lot Crew Dragona, statku załogowego zbudowanego przez SpaceX, który zapewnił Stanom Zjednoczonym niezależność w zakresie wynoszenia astronautów na orbitę okołoziemską. Tymczasem drugi statek załogowy rozwijany w ramach tego samego projektu przez konsorcjum, którego liderem jest Boeing, wciąż czeka na swój pierwszy lot załogowy. Teraz dowiadujemy się, że po raz kolejny (nie pamiętam już który) został przeniesiony na późniejszą datę.

Pierwsze bezzałogowe loty Starlinera to już odległa przeszłość. Może i w sumie dobrze, bowiem były to loty bardzo nieudane. Czas mija, astronauci czekają, a ani NASA, ani Boeing wciąż nie są przekonani co do tego, czy CST-100 Starliner jest już gotowy do bezpiecznego wykonania pierwszego lotu załogowego.

Przez ostatnie miesiące pierwszy załogowy lot testowy (CFT, Crew Flight Test) na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej planowany był na połowę kwietnia. W piątek, 8 marca pojawiła się informacja, że ten termin jest już nieaktualny.

Jest jednak jedna dobra informacja. Po raz pierwszy powodem opóźnienia jest konflikt harmonogramu lotów na pokład stacji kosmicznej, a nie jakieś niedopatrzenie, usterka Starlinera. Istnieje zatem szansa na to, że faktycznie na początku maja dojdzie do pierwszego lotu załogowego nowego statku kosmicznego.

Statek Starliner z załogą składającą się z Butcha Wilmore’a oraz Suni Williams zostanie wyniesiony na orbitę za pomocą rakiety Atlas V dostarczonej przez United Launch Alliance. Po dotarciu na orbitę astronauci spędzą około dziesięciu dni na pokładzie ISS, a następnie powrócą na Ziemię.

Warto tutaj przypomnieć, że Boeing prace nad Starlinerem rozpoczął już niemal 10 lat temu. W ramach wielomiliardowego kontraktu firma ma zbudować załogowy statek kosmiczny, który będzie woził astronautów na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Na przestrzeni tej dekady odbyły się dwa loty bezzałogowe, w 2019 i 2022 roku. W trakcie pierwszego lotu statkowi nie udało się dotrzeć do stacji kosmicznej, udało się tego dokonać dopiero w trakcie drugiego lotu w maju 2022 roku.