Zaledwie 40 lat świetlnych od Ziemi naukowcy znaleźli niezwykle interesującą egzoplanetę. Mamy tutaj bowiem do czynienia z planetą skalistą nieznacznie cieplejszą od Ziemi.

Planeta Gliese 12 b, która została opisana w artykule naukowym opublikowanym w periodyku Monthly Notices of Royal Astronomical Society, okrąża swoją gwiazdę macierzystą — Gliese 12 – w ciągu niespełna 13 ziemskich dni. Aby było ciekawiej, planeta także rozmiarami przypomina Ziemię oraz Wenus, a temperatura na jej powierzchni wynosi około 42 stopni Celsjusza. Trzeba zatem przyznać, że jest to planeta wyjątkowo bliska naszej planecie.

Jak na razie jednak naukowcy nie wiedzą, czy planeta posiada atmosferę podobną do ziemskiej, do wenusjańskiej, czy być może w ogóle nie posiada żadnej atmosfery. Ustalenie tego aspektu pozwoli ocenić, czy na tej planecie może istnieć woda w stanie ciekłym, a tym samym czy może istnieć jakaś forma życia, a przynajmniej przypominająca tę, którą znamy z naszej planety. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że odkrycie jakiejkolwiek atmosfery na planecie tak podobnej do Ziemi i Wenus pozwoli nam dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego te dwie planety Układu Słonecznego z czasem wytworzyły tak drastycznie inne atmosfery.

Nie jest to pierwsza znana egzoplaneta podobna do Ziemi

Nie zmienia to jednak faktu, że jest to jedna z najciekawszych bliskich egzoplanet podobnych do naszej planety. Ze względu na niewielką odległość, jest to także niezwykle cenny cel dla dalszych badań prowadzonych za pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.

Warto jednak pamiętać, że w takiej samej odległości od Ziemi znajduje się siedem planet układu TRAPPIST-1, a niemal dziesięciokrotnie bliżej znajduje się Proxima b, planeta krążąca wokół najbliższej nam gwiazdy innej niż Słońce. Problem jednak w tym, że ze względu na konfigurację tego układu, nie jesteśmy w stanie obserwować tranzytów Proximy b.

NASA/JPL-Caltech/R. Hurt (Caltech-IPAC)

Astronomowie zwracają jednak uwagę na fakt, że informacje o egzoplanecie Gliese 12 b pozwolą nam ustalić, czy większość gwiazd w naszej galaktyce może być domem dla planet skalistych o klimacie umiarkowanym i posiadających atmosferę. To automatycznie wpłynie na nasze szacunki dotyczące liczby planet sprzyjających życiu w naszej galaktyce.

Takich gwiazd jak Gliese 12 w Drodze Mlecznej są setki miliardów. W tym przypadku mamy do czynienia z czerwonym karłem o masie 27 proc. masy Słońca i o temperaturze równej 60 proc. temperatury Słońca.

Warto jednak pamiętać, że odległość nowo odkrytej planety od gwiazdy wynosi zaledwie 7 proc. odległości dzielącej Ziemię od Słońca. Z tego też powodu, mimo że gwiazda jest chłodniejsza, do planety dociera 60 proc. więcej energii, niż nasza planeta uzyskuje ze Słońca i 15 proc. mniej energii niż otrzymuje Wenus. W efekcie średnia temperatura na powierzchni Gliese 12 b to 42 stopnie Celsjusza, a średnia temperatura na Ziemi to 15 stopni Celsjusza. Warto tutaj zastrzec także, że jest to temperatura, jaką miałaby planeta, gdyby nie miała atmosfery. Stąd konieczne wydaje się ustalenie, czy planeta posiada atmosferę i jaka to jest atmosfera. Na razie naukowcy mówią, że mamy tutaj do czynienia z niezwykle interesującym egzowenusem. Fantastyczna nazwa.

Odkrycia planety Gliese 12 b dokonano za pomocą kosmicznego teleskopu TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite).

Przypadek tej planety i jej gwiazdy jest wyjątkowo interesujący. Problemem większości planet krążących wokół czerwonych karłów, jest burzliwa natura tychże gwiazd. Przyjmuje się, że potężne rozbłyski, które na czerwonych karłach występują znacznie częściej niż na Słońcu i na dodatek są znacznie silniejsze, niż na Słońcu, mogą uniemożliwiać powstanie życia na krążących wokół nich planetach, a nawet utrzymanie na nich atmosfer. Przeprowadzone jednak analizy aktywności na powierzchni Gliese 12 wskazują, że jest to spokojna gwiazda. Można zatem mieć nadzieję, że w toku badań, Gliese 12 b okaże się jeszcze ciekawsza niż obecnie.

Planeta znajduje się w gwiazdozbiorze Ryb.