Zespół naukowców z Argentyny i Hiszpanii przedstawił właśnie pierwsze dowody obserwacyjne na to, że pewna podgrupa młodych gwiazd o niewielkiej masie, tzw. gwiazdy T Tauri, zdolna jest do emitowania promieniowania gamma.

To wysoce energetyczne promieniowanie z przestrzeni kosmicznej nie dociera do powierzchni Ziemi, dlatego trzeba je obserwować za pomocą teleskopów kosmicznych. Kosmiczne Obserwatorium Fermiego służy właśnie do tego. Z orbity okołoziemskiej bez problemu monitoruje wszechświat w zakresie promieniowania gamma.

Satelita Fermi nieprzerwanie obserwuje niebo od 2008 roku, kiedy trafił na orbitę. Z tych obserwacji wynika, że około 30% źródeł promieniowania gamma wykrytych na całym nocnym niebie pozostaje niezidentyfikowanych, tj. nie wiadomo co jest jego źródłem.

Zespół kierowany przez Agustinę Filócomo postanowił przyjrzeć się części tego promieniowania. Astronomowie wiedzieli, że przynajmniej część promieni gamma pochodzi z obszarów gwiazdotwórczych. Dlatego też to właśnie w nich postanowili poszukać ich źródła. W swoim programie badawczym naukowcy skupili się na regionie gwiazdotwórczym NGC 2071, który leży w północnej części obłoku molekularnego Orion B.

Aby spróbować określić przyczynę tych tajemniczych rozbłysków gamma, naukowcy zdecydowali się przyjrzeć obiektom znanym jako „gwiazdy T Tauri”, które są gwiazdami o małej masie w fazie formowania. Gwiazdy T Tauri składają się z gwiazdy centralnej oraz krążącego wokół niej dysku gazu i pyłu, w którym mogą powstawać planety. Obiekty tego typu są znane ze swojej zmiennej jasności i zwykle można je znaleźć w pobliżu obszarów aktywnego formowania się gwiazd.

Astronomowie zauważyli, że trzy niezidentyfikowane źródła promieniowania gamma obserwowane w różnych odstępach czasu pochodziły z tej części nieba, w której znajduje się młody obszar gwiazdotwórczy NGC 2071. Wiadomo, że tworzy się tu co najmniej 58 gwiazd sklasyfikowanych jako gwiazdy T Tauri. W tym regionie nie ma innych obiektów, które mogłyby być źródłem emisji promieniowania gamma.

Możliwym wyjaśnieniem jest to, że gwiazdy T Tauri wytwarzają od czasu do czasu promieniowanie gamma podczas potężnych rozbłysków, zwanych „megarozbłyskami”, podczas których rozbłyski elektromagnetyczne są wywoływane przez energię magnetyczną zmagazynowaną w atmosferach gwiazd.

Megarozbłyski mogą rozciągać się na kilka promieni gwiazdy i trwać po kilka godzin. Chociaż obecnie na Słońcu obserwuje się aktywność rozbłysków, nie są to jednak zdecydowanie megarozbłyski. I całe szczęście, bowiem megarozbłyski są znacznie potężniejsze i gdyby miały miejsce na Słońcu, byłyby niebezpieczne dla życia na planecie Ziemia.

To może wyjaśniać pochodzenie wielu nieznanych wcześniej źródeł promieniowania gamma. Zrozumienie procesów fizycznych zachodzących w gwiazdach T Tauri dostarcza również informacji na temat wczesnych warunków, które doprowadziły do powstania Słońca i naszego Układu Słonecznego.

Warto tutaj zauważyć, że zrozumienie procesów zachodzących we wczesnych fazach powstawania gwiazd jest bardzo wartościowe. Jeśli gwiazda T Tauri wytwarza promieniowanie gamma, będzie to miało wpływ na warunki gazowe dysku protoplanetarnego, a w konsekwencji na ewolucję powstających w nim planet. Odkrycie tego zjawiska pozwala zrozumieć, w jaki sposób powstało i ewoluowało nie tylko Słońce, ale także nasza rodzima planeta, Ziemia.

Źródło: 1