Program załogowego podboju Księżyca, niezależnie czy ten realizowany przez NASA oraz ESA, czy przez Chiny, wymaga międzynarodowych wysiłków i partnerów z wielu krajów. Choć amerykański program Artemis rozpoczął się już jakiś czas temu misją Artemis I, to wciąż dołączają do niego kolejni gracze z sektora kosmicznego. Amerykańska agencja kosmiczna poinformowała właśnie o podpisaniu umowy współpracy z przedstawicielami Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Według tejże umowy ZEA przyłączy się do budowy załogowej stacji kosmicznej Gateway, która będzie krążyła wokół Księżyca oraz wyśle jednego ze swoich astronautów w jedną z załogowych misji Artemis.

Zgodnie z umową podpisaną przez NASA z z Centrum Kosmicznym Mohammeda bin Rashida, specjaliści ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich będą odpowiedzialni za budowę i dostarczenie modułu śluzy powietrznej na pokład powstającej stacji Gateway, która będzie stanowić swoisty punkt przesiadkowy dla astronautów podróżujących z Ziemi na powierzchnię Księżyca. Co więcej, w umowie zawarto także zapis wskazujący na to, że ZEA będą mogły wysłać jednego ze swoich astronautów na pokład tejże stacji w ramach jednej z przyszłych misji Artemis. Warto tutaj przypomnieć, że jak dotąd ZEA wysłały dwóch astronautów w przestrzeń kosmiczną, z czego druga — Sultan AnNeyadi — osoba trafiła w ramach misji Crew-6 na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Można zatem powiedzieć, że Zjednoczone Emiraty Arabskie dołączyły właśnie do programu Artemis realizowanego jak dotąd przez Stany Zjednoczone, Europejską Agencję Kosmiczną, Japonię oraz Kanadę.

Czytaj także: Myślisz, że stacja kosmiczna nie jest wygodna dla astronautów? Poczekaj na Gateway

Warto tutaj wspomnieć, że pierwszym emirackim astronautą był Hazzaa Al-Mansoori, który w 2019 roku spędził osiem dni na pokładzie stacji kosmicznej, docierając tam na pokładzie kapsuły Sojuz wraz z rosyjskimi astronautami. Obaj astronauci zostali wybrani spośród czterech tysięcy kandydatów, którzy w 2017 roku zgłosili się do pierwszego w kraju naboru osób, które mogłyby w przyszłości polecieć w przestrzeń kosmiczną.

Program kosmiczny Zjednoczonych Emiratów Arabskich nie ogranicza się jedynie do lotów w przestrzeń kosmiczną. Zaledwie trzy lata temu, ten niewielki kraj wystrzelił sondę kosmiczną, która kilka miesięcy później dotarła na orbitę Marsa, a już w 2022 roku wystrzelił w przestrzeń kosmiczną lądownik księżycowy, który jednak uległ zniszczeniu podczas nieudanego lądowania.

Specjaliści z NASA podkreślają jednak, że sam fakt lotu na pokład kosmicznej stacji Gateway nie oznacza, że astronauta emiracki będzie miał okazję wylądować na powierzchni Księżyca. Trudno tak naprawdę jeszcze ustalać szczegóły załogowych misji powierzchniowych. Jakby nie patrzeć, choć misja Artemis 1 przebiegła prawidłowo, a już za kilka miesięcy będziemy mieli okazję obserwować start misji Artemis 2, w ramach której astronauci okrążą Księżyc i wrócą na Ziemię, to wciąż jednak nie mamy możliwości dostarczenia ludzi na powierzchnię Księżyca w ramach misji Artemis 3. Jak na razie nie istnieje lądownik księżycowy, ani skafandry kosmiczne dla załogi. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że nie będzie ich jeszcze przez kilka dobrych lat. Ciężko zatem wyrokować kiedy tak naprawdę człowiek ponownie postawi nogę na powierzchni Księżyca. Pozostaje mieć nadzieję, że będzie to jeszcze przed końcem obecnej dekady.

Budowa samej stacji Gateway także związana jest dopiero z misją Artemis 4, która zostanie zrealizowana najszybciej w 2028 roku, kiedy będziemy mieli już za sobą pierwsze załogowe lądowanie na Księżycu, a inżynierowie zakończą budowę nowej, silniejszej wersji rakiety SLS.