Problemy techniczne opóźniają rozwój programu Starliner Boeinga, który od lat ma stanowić alternatywę dla statków kosmicznych SpaceX. Choć firma pierwotnie miała realizować regularne loty z astronautami na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), wciąż nie ukończyła pierwszej operacyjnej misji załogowej. Najnowsze wieści z NASA wskazują, że Starliner nie poleci ponownie przed 2026 rokiem – a kolejny lot może odbyć się bez załogi na pokładzie.
Wspieraj Puls Kosmosu na Patronite.pl
Decyzja ta zapadła po problematycznym locie testowym (CFT) w czerwcu 2024 roku. Choć statek pomyślnie wystartował z Przylądka Canaveral, szybko ujawniły się poważne usterki techniczne. Doszło m.in. do licznych wycieków helu i awarii silników podczas dokowania do ISS. Misja, która miała trwać osiem dni, została przedłużona o dziewięć miesięcy, a Starliner powrócił na Ziemię dopiero po trzech miesiącach — i to bez astronautów.
Od tamtej pory inżynierowie NASA i Boeinga intensywnie pracują nad analizą przyczyn awarii. Ustalono, że kluczowe problemy dotyczyły przegrzewających się silników oraz wadliwych uszczelniaczy, które doprowadziły do wycieków helu. Boeing planuje zastosować nowy typ uszczelniacza oraz zmodyfikować układ chłodzenia i odprowadzania ciepła.
Testy trwają obecnie w ośrodku White Sands w Nowym Meksyku, gdzie zespół inżynierów korzysta ze specjalnego stanowiska testowego. Szczególną uwagę zwrócono na tzn. osłonę silników, która zatrzymuje ciepło i przyczynia się do przegrzewania komponentów. Obecnie Boeing przeprojektowuje ten element, instalując bariery termiczne i nowe urządzenia rozpraszające ciepło.
NASA nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji, czy kolejna misja Starlinera będzie miała charakter załogowy. Istnieje jednak coraz wyższe prawdopodobieństwo, że statek wykona najpierw lot bezzałogowy, co pozwoli na dodatkowe przetestowanie systemów. Przedstawiciele NASA wskazują, że podobną drogę przeszło wcześniej SpaceX, które rozpoczęło regularne misje załogowe dopiero po serii lotów testowych z ładunkiem.
Jeśli wszystkie obecne testy zakończą się sukcesem, pierwszy operacyjny lot z astronautami mógłby się odbyć najwcześniej pod koniec 2026 roku. NASA rozważa także wydłużenie czasu trwania przyszłych misji Starlinera z sześciu do ośmiu miesięcy. Pozwoliłoby to ograniczyć liczbę wymaganych lotów do momentu wycofania ISS z eksploatacji, co planowane jest na około 2030 rok.
W ramach obecnego kontraktu Boeing miał wykonać sześć misji operacyjnych za 4,6 miliarda dolarów. Dla porównania, SpaceX – za 2,6 miliarda – zrealizowało już 14 lotów operacyjnych i przygotowuje się do swojej 11. załogowej misji w ramach programu NASA Commercial Crew. Starliner nie wykonał jeszcze żadnej misji zakontraktowanej w pełni.
NASA spogląda już w przyszłość, planując przejście z ISS na prywatne stacje kosmiczne. Prace nad nimi prowadzą m.in. Axiom Space i Blue Origin. Ich uruchomienie ma nastąpić jeszcze przed 2030 rokiem. Agencja chce zachować niezależność transportową, dlatego kontynuuje współpracę zarówno z Boeingiem, jak i SpaceX – także w kontekście przyszłych operacji na niskiej orbicie okołoziemskiej.