Skip to content

PULS KOSMOSU

Kosarzycki o kosmosie

Menu
  • Układ Słoneczny
  • Astrofizyka
  • Kosmologia
  • Eksploracja kosmosu
  • Tech
  • Inne
Menu

24 układy planetarne z potencjalnymi gorącymi ziemiami

Posted on 11 października 2016 by Radek Kosarzycki
Wizja artystyczna ciasnego układu planetarnego / Credits - NASA/Tim Pyle
Wizja artystyczna ciasnego układu planetarnego / Credits – NASA/Tim Pyle

Zespół badaczy pracujących m.in. w NASA Ames Research Center, SETI Institute oraz University of Neada zidentyfikował 24 układy planetarne z „gorącymi Ziemiami”, w których planety te oddzielone są od pozostałych planet. W swoim artykule opublikowanym w periodyku Proceedings of the National Academy of Sciences naukowcy szeroko opisują jak zaczęli badania od większego zestawu potencjalnych układów planetarnych i stopniowo ograniczali go do dwóch tuzinów, skupiając się na tych, z odizolowanymi planetami.

Gorące Ziemie to planety pozasłoneczne o rozmiarach zbliżonych do rozmiarów Ziemi krążące bardzo blisko swoich gwiazd macierzystych – to fascynujące planety, aczkolwiek z pewnością nie sprzyjające powstawaniu na nich życia. Większość z nich znajduje się w rotacji synchronicznej ze swoją gwiazdą – tak jak Księżyc, zwrócone są jedną stroną bezustannie w stronę gwiazdy, a drugą w stronę przestrzeni kosmicznej. W konsekwencji dzienna strona takiej planety jest za gorąca, aby na niej mogło powstać życie, a nocna – za zimna.

W ramach swoich badań naukowce skupili się na planetach zbliżonych rozmiarami do Ziemi, ale krążącymi na tyle blisko swojej gwiazdy, że wykonanie pełnego obiegu po orbicie zajmuje im zaledwie dwa dni. Analizę rozpoczęto na kawałku nieba obserwowanym przez teleskop Kepler, w którym znamy ponad 3000 planet, następnie tę próbkę ograniczono do 144 planet poprzez odsianie układów, w których znamy więcej planet, a następnie ograniczono ją do 24 układów zawierających tzw. gorące Ziemie. Dzięki tej metodzie naukowcy oszacowali, że średnio jedna na każde sześć gorących Ziem nie posiada bliskich towarzyszy planetarnych. Naukowcy przyznają, że możliwe jest, że odkryte przez nic gorące Ziemie mają  w swoim otoczeniu inne planety, które akurat nie znalazły się w zasięgu Keplera, lub charakteryzują się nachyloną orbitą.

Badacze poszukiwali gorących Ziem, aby lepiej zrozumieć procesy prowadzące do ich powstawania – niektóre teorie wskazują, że są one pozostałościami po gorących jowiszach, które utraciły swoje atmosfery wskutek silnego przyciągania gwiazdy. Istnieje możliwość, że egzoplanety rozpoczęły swoją wędrówkę na takie ciasne orbity zanim powstały inne planety w tych układach planetarnych. Możliwe także, że to właśnie oddziaływania między planetami sprawiły, że te większe wepchnęły te mniejsze na tak osobliwe orbity.

Źródło: phys.org

Nawigacja wpisu

← Hubble obserwuje: mgławica planetarna z ramionami spiralnymi
Chaos w kosmosie: Gwiazdy z trzema dyskami protoplanetarnymi →

NAJNOWSZE

  • 29 czerwca 2025 by Radek Kosarzycki NASA nauczyła sondę MRO nowych sztuczek. Oto, co teraz widzi pod powierzchnią Marsa
  • 26 czerwca 2025 by Radek Kosarzycki To wcale nie jest dziura w Saturnie. Jak ją teraz przegapisz, będzie trzeba czekać do 2040 roku
  • 26 czerwca 2025 by Radek Kosarzycki Alkohol w otoczeniu odległej gwiazdy. Może zdradzić sekret życia na Ziemi
  • 26 czerwca 2025 by Radek Kosarzycki Chiny wyślą drona na Marsa. To on znajdzie próbki, które trafią na Ziemię
  • 25 czerwca 2025 by Radek Kosarzycki Gigantyczne klify na Merkurym. To Słońce za nie odpowiada

PATRONITE

© 2025 PULS KOSMOSU | Powered by Minimalist Blog WordPress Theme