Tylko czas może powiedzieć, czy Ziemia ujdzie swemu losowi, czy też ulegnie uściskowi Słońca.
Słońce od miliardów lat podtrzymuje życie na Ziemi, zapewniając ciepło, światło i stabilne warunki do rozwoju cywilizacji. Jednak jak każda gwiazda, również nasza ma swój kres. Co stanie się z Układem Słonecznym, kiedy Słońce zużyje całe swoje paliwo i przejdzie w ostatnią fazę życia?
Życie Słońca dobiega końca
Obecnie Słońce znajduje się w stabilnym stadium życia, spalając wodór w procesie syntezy jądrowej. Z czasem jednak ten proces się zakończy, a gwiazda przejdzie transformację w czerwonego olbrzyma, by ostatecznie zakończyć życie jako biały karzeł – gęsta, bardzo gorąca pozostałość po gwieździe. Zanim to jednak nastąpi, czeka nas – i naszą planetę – dramatyczna przyszłość.
Ziemia w niebezpieczeństwie
Ziemia, choć wyjątkowo korzystnie położona dziś, prawdopodobnie nie przetrwa tej przemiany. Gdy Słońce rozszerzy się do rozmiarów czerwonego olbrzyma, może pochłonąć Merkurego, Wenus, a następnie Ziemię. Nawet jeśli nasza planeta zdoła się oddalić pod wpływem zmian grawitacyjnych, straci atmosferę, oceany i wszelkie warunki do życia. W najlepszym wypadku stanie się martwym globem krążącym wokół białego karła. W najgorszym – zostanie pochłonięta i całkowicie zniszczona.
Kosmiczna rzeź: los innych ciał niebieskich
Zniszczenie nie ominie także pozostałych obiektów Układu Słonecznego. Planety wewnętrzne zostaną pochłonięte lub wypalone. Planetoidy, księżyce, a nawet planety zewnętrzne, jeśli zbliżą się zbyt blisko białego karła, zostaną rozerwane na strzępy przez jego potężne siły pływowe. Pozostałości te mogą utworzyć dysk pyłu wokół martwej gwiazdy, czyli swoisty kosmiczny cmentarz.
Naukowcy przypuszczają, że niektóre planetoidy z pasa między Marsem a Jowiszem oraz wybrane księżyce Jowisza mogą zmienić swoje orbity i znaleźć się na kursie kolizyjnym z białym karłem. W takiej sytuacji zostaną zmiażdżone i obrócone w pył, zasilając wspomniany dysk materii.
Taki los Układu Słonecznego nie jest tylko spekulacją. Naukowcy z Uniwersytetu Warwick oraz Naresuan University przeanalizowali ponad 17 lat danych dotyczących innych układów planetarnych, w których gwiazdy przeszły już w stadium białych karłów. Obserwacje te ukazują chaotyczne, często gwałtowne zachowania krążących wokół nich ciał niebieskich – od rozpadu planetoid po spiralne opadanie księżyców i planet na gęstą pozostałość po niegdyś podobnej do Słońca gwieździe.
Wszystko to pozwala lepiej zrozumieć, co może czekać nasz Układ Słoneczny w odległej przyszłości – być może za około 5 miliardów lat.
Czy jest jakaś nadzieja?
Z perspektywy czasu kosmicznego, ludzkość istnieje tylko przez chwilę. Ale jeśli przetrwamy wystarczająco długo i staniemy się cywilizacją międzygwiezdną, być może uda się nam opuścić ten układ planetarny, zanim dojdzie do jego zniszczenia. Może kiedyś ktoś, gdzieś daleko, spojrzy na pozostałości po naszym układzie i opowie historię planety, która kiedyś tętniła życiem.
Źródło: 1