Swoją drogą fajny tytuł wyszedł 😉

2016 HO3 widziany w górnym lewym rogu animacji wykonanej z dziesięciu 2-minutowych ekspozycji w paśmie I za pomocą MODS1 na lewym zwierciadle LBT. Teleskop śledzi ruch planetoidy, dlatego gwiazdy tła (a nawet kilka galaktyk) są rozmazane na zdjęciach. Źródło: LBTO

Podczas 49. dorocznego spotkania planetologów w Provo, Utah astronomowie pracujący pod kierownictwem Vishnu Reddy z Uniwersytetu Arizony potwierdzili prawdziwą naturę jednego z towarzyszy Ziemi w podróży dokoła Słońca.

Czy jest to wypalony człon rakiety przemieszczający się po osobliwej orbicie okołoziemskiej, która sprawia, że tylko czasami się do nas zbliża na wystarczająco małą odległość, aby można było go zaobserwować nawet za pomocą największych teleskopów?

Okazuje się, że nie. Choć wcześniejsze obserwacje skłaniały astronomów do podejrzewania, że (469219) 2016 HO3 może być zwykłą planetoidą a nie śmieciem kosmicznym, potrzeba było zespołu badaczy z Arizony i jednego z największych teleskopów na Ziemi, aby potwierdzić prawdziwą naturę tego obiektu zbliżającego się do Ziemi.

2016 HO3 to niewielki obiekt NEO (ang. near-Earth object) o średnicy mniejszej niż 100 metrów, który podczas swojej podróży wokół Słońca wydaje się krążyć także wokół Ziemi jako „kwazi-satelita”. Jak dotąd astronomowie zaobserwowali zaledwie pięć kwazi-satelitów, ale 2016 HO3 jest najstabilniejszym spośród nich. Pochodzenie tego obiektu jest nieznane. W skali kilku stuleci 2016 HO3 pozostaje w odległości 38-100 odległości Ziemia-Księżyc od Ziemi.

„Choć 2016 HO3 jest blisko Ziemi, jego małe rozmiary – nie więcej niż 30 metrów średnicy – sprawia, że obserwowanie tego obiektu stanowi duże wyzwanie” mówi Reddy. „Nasze obserwacje wskazują, że HO3 rotuje wokół własnej osi w czasie ok. 28 minut i zbudowany jest z materiałów charakterystycznych dla planetoid”.

Wkrótce po odkryciu obiektu w 2016 roku astronomowie nie byli pewni skąd ten obiekt się wziął, jednak najnowsza prezentacja na spotkaniu Działu Nauk Planetarnych w Provo, w stanie Utah zaprezentowana przez Reddy’ego i jego współpracowników wskazuje, że nowy towarzysz Ziemi w drodze wokół Słońca to planetoida, a nie śmieć kosmiczny. Nowe obserwacje potwierdzają, że 2016 HO3 to obiekt naturalny pochodzenia podobnego do innych małych obiektów NEO przelatujących w pobliżu Ziemi.

„W celu ustalenia okresu rotacji i składu chemicznego powierzchni, obserwowaliśmy 2016 HO3 od 14 do 18 kwietnia br. za pomocą Wielkiego Teleskopu Lornetkowego (LBT) oraz Teleskopu Discovery Channel”, mówi Reddy. „Ustalone tempo rotacji i widmo emitowanego promieniowania nie wyróżniają się na tle innych obiektów NEO, co wskazuje, że 2016 HO3 o obiekt naturalny przypominający inne małe obiekty NEO”.

W jaki sposób można sobie wyobrazić układ Słońce-Ziemia-HO3? Chyba najprościej wyobrazić sobie tancerza hulahop (w tej roli Słońce) – który utrzymuje w ruchu dwa pierścienie jednocześnie, aczkolwiek nie są one ze sobą idealnie zsynchronizowane. Krążąc wokół Słońca obiekt powoli raz na rok okrąża także Ziemię. W wyniku tego wydaje się on krążyć wokół Ziemi, choć nie jest w żaden sposób grawitacyjnie z nią związany.

„Ze wszystkich obiektów zbliżających się do Ziemi, do tego typu obiektów najłatwiej dotrzeć, więc mogą one stanowić cel przyszłych wypraw badawczych” mówi Veillet, dyrektor obserwatorium LBT.

Źródło: University of Arizona