W listopadzie 2025 roku naukowcy dokonali niezwykłego wyczynu – po raz pierwszy udało im się uchwycić w wysokiej rozdzielczości jedną z najbardziej aktywnych stref Słońca, która wyprodukowała dwa potężne rozbłyski klasy X. Zjawiska te obserwowano dzięki teleskopowi słonecznemu GREGOR o średnicy 1,5 m, znajdującemu się w Obserwatorium Teide na Teneryfie. Badacze przyjrzeli się grupie plam słonecznych NOAA 14274, odkrywając skręcone pola magnetyczne i pierwsze oznaki nadchodzących rozbłysków z niespotykaną dotąd dokładnością. Towarzyszące im wyrzuty masy koronalnej wywołały widowiskowe zorze polarne na nocnym niebie Ziemi.
Obserwowanie silnych rozbłysków z Ziemi to nie lada wyzwanie. Często pojawiają się one po niewidocznej stronie Słońca, w nocy lub przy niekorzystnej pogodzie, co znacznie utrudnia ich rejestrację. Zespół GREGOR miał jednak ogromne szczęście – udało im się śledzić ewolucję dwóch rozbłysków klasy X w kolejnych dniach, 10 i 11 listopada, co stanowi prawdziwy sukces w badaniach Słońca.
Strefa NOAA 14274 okazała się niezwykle aktywna – wygenerowała 135 rozbłysków klasy C, 15 klasy M i aż pięć klasy X. Rozbłyski klasy X to najbardziej intensywne zjawiska słoneczne, przy czym każdy kolejny poziom oznacza dziesięciokrotny wzrost emisji promieniowania rentgenowskiego. Zjawiska te miały miejsce w ramach 25. cyklu słonecznego, który rozpoczął się w grudniu 2019 roku, a jego szczyt przewiduje się w 2025 roku. W tym czasie Słońce jest wyjątkowo aktywne, a nocne niebo Ziemi może rozświetlać więcej zorzy polarnych. Dotychczas w tym cyklu odnotowano mniej niż 100 rozbłysków klasy X, co czyni NOAA 14274 najbardziej aktywną grupą plam słonecznych roku. Szczególnie silny rozbłysk X5.1 z 11 listopada znalazł się w pierwszej szóstce najsilniejszych zdarzeń cyklu.

Obserwacje przeprowadzono za pomocą czterech szybkich kamer instrumentu High-resolution Fast Imager, stworzonego i obsługiwanego przez Leibniz Institute of Astrophysics w Poczdamie. Teleskop przeskanował aktywną strefę w 28 pozycjach, tworząc mozaikę obejmującą obszar około 175 000 × 110 000 km w ciągu 14 minut. Dzięki zaawansowanym technikom rekonstrukcji obrazów naukowcy mogli dostrzec najdrobniejsze szczegóły plam słonecznych i wczesne sygnały nadchodzących rozbłysków zaledwie 30 minut przed ich wybuchem.
Analiza zdjęć pokazała, że włókna penumbralne – struktury promieniście rozchodzące się od ciemnego jądra plamy – były mocno skręcone i splecione, co wskazuje na silnie napięte pola magnetyczne. Ruchy obrotowe plam oraz ścinające przepływy materii dodatkowo zwiększały ryzyko gwałtownego uwolnienia energii. Co fascynujące, proces ten zaczynał się na skalach zbliżonych do rozdzielczości teleskopu – około 100 km na powierzchni Słońca.
Podczas kampanii zebrano niemal 40 000 zestawów danych, które teraz są przygotowywane do szczegółowej analizy. Pierwsze obrazy opublikowane w „Research Notes of the AAS” pozwalają zobaczyć, jak wyjątkowe są te obserwacje i jak wiele mogą wnieść do zrozumienia fizyki rozbłysków słonecznych.
Źródło: Research Notes of the AAS
