
Okazuje się że strefowe wiatry – naprzemienne strumienie wiatrów wiejących ze wschodu na zachód i odwrotnie, widoczne jako kolorowe pasy na zdjęciach wykonywanych przez sondy kosmiczne – sięgają jedynie na 3000 kilometrów wgłąb atmosfery.
Wspieraj Puls Kosmosu na Patronite.pl
Pola magnetyczne mogą sprawić, że płyny, które przewodzą elektryczność (tak jak atmosfera Jowisza) zachowują się bardziej jak miód niż woda. W głębszych warstwach atmosfery, gdzie ciśnienie jest wyższe, atmosfera staje się bardziej przewodząca i większy wpływ na nią ma pole magnetyczne planety. To właśnie tam zanikają pasy.
„Magnetycznie wspomagana lepkość może odpowiadać za zanik wiatrów na głębokościach poniżej 3000 km” mówi Jeff Parker, fizyk z Lawrence Livermore National Laboratory oraz współautor artykułu opublikowanego dzisiaj w Physical Review Fluids.
Zespół badaczy przyjrzał się danym zebranym przy Jowiszu przez sondę Juno, które wskazywały, że wiatry strefowe sięgają jedynie na 4 procent promienia Jowisza.
„Przewodzący elektryczność, płynący płyn będzie zaburzał pole magnetyczne. Wykazaliśmy, że zaburzenie pola magnetycznego oddziałuje na płyn w ten sposób, że płyn staje się bardziej lepki” mówi Parker.
Parker dodaje, że efekt ten może tłumaczyć jak pole magnetyczne może spowalniać lub całkowicie zatrzymywać wiatry w głębszych warstwach atmosfery Jowisza.
Badacze planują teraz zbadać magnetyczny wpływ na lepkość w symulacjach 3D, które umożliwią bardziej szczegółowe i realistyczne porównanie z danymi obserwacyjnymi z Jowisza.
Źródło: LLNL