Ziemia widziana z orbity potrafi zapierać dech w piersiach. W najnowszym nagraniu wykonanym na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), astronauta NASA Jonny Kim pokazuje naszą planetę z perspektywy, której nie da się doświadczyć z powierzchni Ziemi. Poklatkowy film dokumentuje widowiskowe zorze polarne, błyski burz i rozświetlone miasta – wszystko to na tle kosmicznej ciemności.
Kim, który rozpoczął swoją misję 8 kwietnia, obecnie przebywa na ISS jako inżynier lotu w ramach Ekspedycji 73. Choć to jego pierwsze podejście do astrofotografii, efekt końcowy prezentuje się niezwykle profesjonalnie. Wcześniej służył jako operator Navy SEAL i ukończył Harvard Medical School – teraz eksploruje kolejne granice, dokumentując piękno naszej planety z orbity okołoziemskiej.
Zanim Kim rozpoczął pracę nad filmem, zwrócił się o pomoc do swojej koleżanki z załogi, Nichole Ayers. Znana z zapierających dech zdjęć Ziemi, Ayers podzieliła się z Kimem technicznymi wskazówkami – od ustawień aparatu, przez wybór kątów, po montaż sprzętu. Dzięki temu mógł przygotować swój pierwszy materiał w sposób przemyślany i skuteczny.
Film rozpoczyna się od zachodu słońca widzianego z orbity – chwili, gdy ISS wchodzi w 45-minutowy odcinek nocy, jaki towarzyszy każdemu z jej 16 okrążeń Ziemi dziennie. Na ekranie pojawia się krzywizna planety, delikatnie zarysowana przez atmosferę, a nad nią migoczą gwiazdy. Poniżej błyskają światła burz i ludzkich osiedli.
W kolejnych ujęciach dominuje widowiskowy spektakl zorzy polarnej. Zielone, czasem czerwone lub fioletowe wstęgi światła tańczą nad południowo-wschodnią Azją i Australią. Te zjawiska powstają, gdy naładowane cząsteczki z wiatru słonecznego uderzają w górne warstwy atmosfery, wzbudzając atomy tlenu i azotu. W efekcie wydzielana jest energia w postaci światła – i to właśnie ten proces maluje niebo ponad Ziemią tak niezwykłymi barwami.
W sekwencji widać też, jak panele słoneczne ISS obracają się, by jak najefektywniej zbierać energię emitowaną przez Słońce. Film kończy się momentem wyjścia stacji z cienia Ziemi – światło dnia zalewa pokład ISS, a panele ponownie zaczynają lśnić w słońcu.
Ten pierwszy projekt Kima w dziedzinie dokumentowania Ziemi z kosmosu zapowiada więcej. Nowa pasja astronoma może przynieść kolejne spektakularne ujęcia, które pozwolą nam – mieszkańcom planety – spojrzeć na nią z nowej perspektywy.