To już trochę wygląda jak jakaś czarna seria. Jak nie piszę o anulowanej misji (łazik Rosalind Franklin), to piszę o opóźnionej (Artemis I oraz Psyche). Tym razem do tej drugiej kategorii dołącza CAPSTONE, misja, w ramach której w kierunku Księżyca poleci niewielki satelita.

Na szczęście tak samo jak w przypadku misji Psyche, opóźnienie nie jest liczone w latach, a jedynie w tygodniach. Psyche zamiast 1 sierpnia poleci do metalowej planetoidy 20 września, a CAPSTONE, zamiast wystartować 31 maja, poleci sobie w stronę Księżyca najwcześniej 6 czerwca. Okno startowe otwarte będzie jednak do 22 czerwca.

CAPSTONE to skrót od Cislunar Autonomous Positioning System Technology Operations and Navigation Experiment. Uff, a ja myślałem, że już CAPSTONE to stosunkowo długa nazwa. Mówiąc najprościej jest to misja, w ramach której na wydłużoną orbitę wokół Księżyca zostanie wysłany niewielki satelita o rozmiarach mikrofalówki. Po dotarciu do Księżyca satelita wejdzie na tzw. prawie prostoliniową orbitę halo (NRHO). Podczas każdego okrążenia sonda będzie zbliżała się do południowego bieguna Księżyca na odległość 1600 km, aby następnie oddalić się od Księżyca na 70 000 km. Jak dotąd żadna sonda jeszcze nie poruszała się po takiej orbicie, przez co CAPSTONE będzie niejako jej testerem. Za kilka lat na tej samej orbicie wokół Księżyca znajdzie się stacja kosmiczna Gateway, która domyślnie będzie swoistym dworcem przesiadkowym dla astronautów lecących z Ziemi na Księżyc. No kto to widział, żeby tak bez przesiadki lecieć z A do B?! No!

O właśnie! Warto tutaj wspomnieć o tym, że CAPSTONE zostanie wyniesiony w drogę do Księżyca z portu kosmicznego w Nowej Zelandii, a jej taksówką będzie rakieta Electron wyposażona w górny człon Lunar Photon. Cały system został przygotowany przez amerykańską firmę Rocket Lab.

Trzymajmy kciuki za powodzenie startu. Nie dość, że to już jakiś przedsmak załogowych misji księżycowych, to jeszcze będziemy mieli okazję przetestować zdolność wynoszenia sond księżycowych przez Rocket Lab. Czego chcieć więcej?

Tak czy inaczej, już teraz umawiamy się na oglądanie startu CAPSTONE 6 czerwca.


Obserwuj nas w Wiadomościach Google